– Jeździectwo jest na Opolszczyźnie dyscypliną dynamicznie się rozwijającą. Zapoczątkowana w 2016 r. idea Opolskiej Marki Jeździeckiej została teraz wzbogacona. Dzieje się tak dzięki ośrodkom jazdy konnej, które zostały organizatorami prestiżowych zawodów szczebla ogólnopolskiego i międzynarodowego – mówił ostatnio Antoni Konopka z zarządu województwa, cytowany przez portal urzędu marszałkowskiego.
Rosną nowe stadniny
Na Opolszczyźnie są zarejestrowane kluby jeździeckie, plasujące się w czołówce krajowej. To przede wszystkim LKJ Lewada w Zakrzowie, KJ Osadkowski w Jakubowicach, Metpol w Grodźcu, LKJ w Prudniku, Mosznej i Opolu. Trener kadry narodowej w ujeżdżaniu Andrzej Sałacki jest jednocześnie prezes LKJ Lewada.
Nic więc dziwnego, że pomysł Opolskiej Marki Jeździeckiej wyszedł od przedstawicieli ośrodków jeździeckich oraz właścicieli gospodarstw agroturystycznych. Podkreślali oni, że Opolszczyzna koniem stoi, a oprócz istniejących ośrodków z tradycjami konnymi powstają nowe obiekty.
Branża się rozwija. Coraz popularniejsze są lekcje jazdy, rajdy konne połączone ze zwiedzaniem ciekawych miejsc, wycieczki zaprzęgów..
– Mamy znakomite wyniki hodowlane, znakomite konie, jeźdźców, trenerów i bazę sportową do uprawiania jeździectwa. Jesteśmy regionem, który może stać się stolicą sportów jeździeckich w kraju. Dlatego marszałek województwa opolskiego objął tę inicjatywę patronatem honorowym – mówił także w minionym roku Antoni Konopka podczas spotkania poświęconego wypromowaniu Opolskiej Marki Jeździeckiej.