Głowy w chmurach

Bezmiechowa jest czymś takim dla polskiego szybownictwa, jak stadion Legii dla piłki nożnej. To blisko sto lat tradycji w tym samym miejscu.

Publikacja: 17.07.2017 00:00

Pierwsze dwa szybowce z Kamionki wystartowały już w 1929 r.

Pierwsze dwa szybowce z Kamionki wystartowały już w 1929 r.

Foto: FB Bezmiechowa, Akademicki Ośrodek Szybowcowy Politechniki Rzeszowskiej

Bezmiechowa to wieś w Bieszczadach, niedaleko Leska. Do szybowiska na szczycie Kamionki w Górach Słonnych trzeba się jednak wspinać. Najlepiej i najbezpieczniej dojechać samochodem. Spotkanie sarny, lisa i zająca nie jest niczym wyjątkowym. Gorzej, jeśli dojdzie do innego spotkania. Kilkaset metrów przed szczytem znajduje się tablica informująca, że wjechaliśmy do ostoi niedźwiedzia. Jest tych tablic więcej. A niedźwiedzi w Bieszczadach przybywa, miejscowi uważają, że przywozi się je po cichu z Tatr, aby tam nie zagrażały turystom. Krótko mówiąc – trochę strach, bo ani pieszo, ani rowerem się nie ucieknie. Kiedy jednak już się dotrze na szczyt góry, nagroda jest wspaniała.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10