Rz: Co stanowi o sile TKB?
Leszek Miłoszewski: Po pierwsze, tradycja, polegająca na tym, że trwa nieprzerwanie od 54 lat. Po drugie, folklor ma potężną siłę, niedocenioną w Polsce. Jest widowiskowy, atrakcyjny, ma przypominać o ważnych rzeczach. Siłą są także ludzie. Najmniejszy zespół folklorystyczny to jest 20–30 osób. To jest impreza, która jest przygotowywana przez wielu ludzi stanowiących jeden zespół. Imprez, które się odbywają w jednej miejscowości, jest sporo, takich mających miejsce równocześnie w pięciu miejscach, a w weekendy nawet więcej, praktycznie nie ma. W TKB zaangażowani są wójtowie, burmistrzowie, członkowie zespołów, publiczność. Folklor interesuje ludzi w różnym wieku. Wszyscy się tu spotykają. Ta impreza opiera się modom, ma stałą publiczność, mimo ponad 50 lat nie ma problemu z frekwencją.