Na drogach nie zawsze bezpiecznie

Wypadków jest tu niewiele, ale często są tragiczne w skutkach. Przybywa lepszych dróg, ale nic nie zastąpi rozsądku.

Publikacja: 29.03.2017 23:00

Liczba zdarzeń na drogach powoli spada

Liczba zdarzeń na drogach powoli spada

Foto: Rzeczpospolita

Kujawsko-pomorskie to – po lubuskim, podlaskim i opolskim – województwo o najmniejszej w kraju liczbie wypadków. To powód do zadowolenia, jednak region ma również problem, i to od lat – na tutejszych drogach kraksy mają zdecydowanie bardziej tragiczne skutki niż w innych częściach kraju.

– Problem ciężkości wypadków w Kujawsko-Pomorskiem powtarza się od lat – przyznaje Maria Dąbrowska-Loranc, szefowa Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego.

W ubiegłym roku w województwie doszło do 1018 wypadków, to o kilka mniej niż w roku poprzednim. Obrażenia odniosło w nich 1101 osób (o 53 mniej), ale zabitych było o 24 więcej – łącznie 178.

Najwięcej zdarzeń miało miejsce w Bydgoszczy (łącznie 256, ale to spadek o 39 w porównaniu z rokiem wcześniejszym), Włocławku i Toruniu. Z kolei wśród miast, które pod tym względem są najbezpieczniejsze, prym wiedzie Wąbrzeźno (w całym roku doszło tu do zaledwie 14 wypadków), Radziejów (choć tutaj liczba zdarzeń się podwoiła – z siedmiu do 15), i Tuchola.

Na drogach regionu śmierć zbiera większe żniwo niż gdzie indziej – na 100 wypadków, do jakich doszło w ubiegłym roku w województwie, było 17 zabitych. Np. w Niemczech wskaźnik ten wynosi 1,1, w Hiszpanii – 1,7, a w Czechach – 3,4. Krajowa średnia to 8,9.

Zdaniem Marii Dąbrowskiej-Loranc wpływ na dużą śmiertelność mają zdarzenia z udziałem pieszych i motocyklistów, ale nie tylko. – W tym województwie dochodzi także do stosunkowo wielu wypadków z kategorii najechania na drzewo. Są ciężkie w skutkach, a ich konsekwencją są ofiary śmiertelne – mówi ekspertka.

Z kolei Przemysław Słomski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy zaznacza: – Przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że w wielu zdarzeniach zginęła nie jedna osoba, ale dwie lub więcej.

W wielu miastach regionu w ubiegłym roku liczba zabitych na drogach wzrosła. Na obszarze podległym komendom powiatowym policji w Golubiu-Dobrzyniu oraz w Lipnie liczba śmiertelnych ofiar wypadków zwiększyła się o 300 proc. – wskazuje raport Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy za 2016 rok. W pierwszym z miast liczba zabitych zwiększyła się z dwóch w 2015 do ośmiu w ubiegłym roku. W Lipnie – z trzech do 12 zabitych, choć wypadków było tu niewiele, bo łącznie 20.

Policyjny raport dostarcza też innych wymownych informacji. Wskazuje, że najwięcej osób traci życie w wypadkach spowodowanych przez nadmierną prędkość – z tego powodu dochodzi do niemal co czwartej kraksy w regionie – a zginęło w nich prawie 30 proc. wszystkich ofiar śmiertelnych. Dla porównania, wymuszenie pierwszeństwa będące przyczyną podobnej liczby wypadków pochłania mniej ofiar śmiertelnych, bo niespełna 17 proc.

Stosunkowo dużo zabitych – ponad 11 proc. wszystkich, którzy w zeszłym roku zginęli na drogach – straciło życie w kraksach spowodowanych przez kierowców, którzy nieprawidłowo wyprzedzali (choć samych wypadków z tego powodu było tylko 6 proc., czyli co 15.).

Na 178 ofiar śmiertelnych w ubiegłym roku większość zginęła na drogach jednojezdniowych, dwukierunkowych. Tylko dwie straciły życie w kraksach na autostradzie.

– Najwięcej wypadków ma miejsce na drogach krajowych, a ich przyczyną często są nieodpowiedzialne zachowania kierowców, takie jak nadmierna prędkość czy wyprzedzanie na trzeciego – przyznaje Przemysław Słomski.

Bydgoska policja zapewnia, że aby przywołać do porządku drogowych piratów i wszystkich kierowców łamiących przepisy, podejmuje cały pakiet działań mających na celu dbałość o bezpieczeństwo podróżujących po głównych szlakach, ale i drogach mniej uczęszczanych.

– Cyklicznie urządzamy różnego rodzaju akcje, takie jak „Bezpieczny pieszy”, „Trzeźwy kierujący”, „Droga krajowa” czy „Prędkość” – mówi podkomisarz Słomski. – Do tych działań są wykorzystywane policyjne radiowozy wyposażone w wideorejestratory i mobilne centrum monitoringu, czyli nieoznakowane auto wyposażone w system kamer rejestrujących popełniane przez kierowców wykroczenia lub przestępstwa – wyjaśnia Przemysław Słomski.

Pozytywne jest to, że w regionie maleje liczba prowadzących po alkoholu, chociaż badania na trzeźwość obejmują co roku więcej kierowców. W zeszłym policja zatrzymała 6064 nietrzeźwych za kółkiem, to o 753 mniej niż rok wcześniej. Zmalała zarówno liczba prowadzących „na gazie”, którzy popełnili przestępstwa (spadek o 5,3 proc.), jak i wykroczenia (spadek o 17 proc.).

Nieco mniej było także wypadków, których ofiarami byli piesi (niespełna 290).

Chociaż nic nie zastąpi rozsądku kierujących, to na poziom bezpieczeństwa mają wpływ również dobrej jakości drogi. Część inwestycji już jest realizowana, inne są w planach.

– W całym regionie przy udziale europejskiego wsparcia zamierzamy poprawić bezpieczeństwo i standard podróżowania na 14 odcinkach wojewódzkich tras o łącznej długości ok. 350 km. Część inwestycji zrealizujemy też w oparciu o środki własne województwa – zaznacza marszałek Piotr Całbecki. Łącznie w regionie zostanie przebudowanych w najbliższych latach 600 km dróg.

Zmodernizowany zostanie m.in. 22-km odcinek drogi wojewódzkiej nr 559 z Lipna do granicy województwa – jezdnia będzie poszerzona, z poboczami i ośwtietlonymi przejściami dla pieszych. Bezpieczniej ma być także na trasie z Tucholi do Świecia – Zarząd Dróg Wojewódzkich ogłosił niedawno przetarg, by wyłonić wykonawcę, który zmodernizuje dwa odcinki drogi wojewódzkiej nr 240 łączącej oba miasta. Ruszyła też gruntowna przebudowa 15-km odcinka drogi wojewódzkiej nr 251 ze Żnina do Damasławka, a nowa trasa ma być gotowa w połowie 2018 r. Urząd marszałkowski przeznaczy ok. 15 mln zł na rozpoczęcie pięciu drogowych inwestycji w powiecie golubsko-dobrzyńskim. Już zaczęto przebudowę pierwszego odcinka drogi nr 649 w Pluskowęsach, w planie jest remont trasy z Golubia-Dobrzynia do Kowalewa Pomorskiego i modernizacja odcinka drogi nr 556 w Zbójnie. Jednak strategiczną dla rozwoju regionu inwestycją jest budowa drogi ekspresowej S10 między Toruniem a Bydgoszczą.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: g.zawadka@rp.pl

Kujawsko-pomorskie to – po lubuskim, podlaskim i opolskim – województwo o najmniejszej w kraju liczbie wypadków. To powód do zadowolenia, jednak region ma również problem, i to od lat – na tutejszych drogach kraksy mają zdecydowanie bardziej tragiczne skutki niż w innych częściach kraju.

– Problem ciężkości wypadków w Kujawsko-Pomorskiem powtarza się od lat – przyznaje Maria Dąbrowska-Loranc, szefowa Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej