D.K.: Lowę, głównego bohatera, gra Tomasz Ziętek. Pojawią się Paweł Wilczak i Żaneta Łabudzka, a na dużym ekranie zadebiutują m.in. i 18-letnia Jagoda Porębska i Karolina Gołębiowska, studentka wydziału chemii.
Czyli będzie wątek miłosny.
A.R.: Nie ma żużla bez miłości!
Zawodowcy też się pojawią na ekranie?
D.K.: Będzie można zobaczyć Łukasza Kaczmarka, byłego żużlowca Stali Gorzów Wlkp., i Marcela Szymko z Wybrzeża Gdańsk – zagrali mechaników głównego bohatera. Dużą rolę zagrał były zawodnik Tadeusz Kostro, zobaczymy też młodego adepta żużla, Krzysia Sadurskiego. Zależało nam na tym, by jak najwięcej prawdziwych ludzi żużla pojawiło się na ekranie. Wszystko konsultowaliśmy, żeby żużlowcy się z nas nie śmiali. Na torze też jeździli zawodnicy – m.in. Artur Czaja, Hubert Łęgowik, Oskar Polis, Mateusz Borowicz. Żaden z kaskaderów nie podjął się takiego wyzwania.
Przy scenach zbiorowych pomagali kibice?
A.R.: Byli i kibice, i statyści, ale będziemy też sobie pomagać efektami komputerowymi. Stadiony żużlowe są ogromne, niektóre mieszczą po kilkanaście tysięcy widzów, nie bylibyśmy w stanie utrzymać trybun pełnych statystów przez 12 godzin dziennie.
D.K.: Pewnie pojawimy się jeszcze na paru prawdziwych meczach z prośbą do kibiców o chwilową zmianę barw klubowych.
Kiedy premiera?
D.K.: Wszystkie zdjęcia aktorskie mamy skończone, wkrótce ostatnie ujęcia we Wrocławiu i Tarnowie, później montaż. „Żużel” będzie gotowy pod koniec roku.
Dorota Kędzierzawska, urodzona w Łodzi, absolwentka łódzkiej PWSFTViT – scenarzystka, reżyserka, montażystka i producentka filmowa. Autorka m.in. filmów „Wrony”, „Nic”, „Jestem”, „Pora umierać”.
Arthur Reinhart, urodzony w Kluczborku, absolwent łódzkiej PWSFTViT – operator filmowy, montażysta, producent. Dwukrotny zdobywca Polskiej Nagrody Filmowej Orzeł za najlepsze zdjęcia, laureat Złotego Lwa za najlepsze zdjęcia podczas Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych.
Żużel, czyli kronika zwycięstw i upadków
To sport wyjątkowy, bo tu spełnić się może amerykański sen – ktoś, kto dziś jest nikim, jutro może stać się gwiazdą. Oczywiście i tu szczęściu trzeba pomóc – potrzebne jest zacięcie i smykałka, wielka odwaga i wytrwałość. Niejednego żużel, mimo obiecujących początków, przemielił i wypluł. Często po udanych startach w kategorii juniorów ci sami zawodnicy, już seniorzy, zaczynają mieć problemy. Mija małolacka brawura, przychodzi refleksja, pojawia się pierwszy strach, zwątpienie. Jeśli do tego dochodzą niepowodzenia na torze, niełatwo jest z tego wyjść.
W „Żużlu” chcemy pokazać młodego chłopca, który nosi w sobie fantastyczną, młodzieńczą tęsknotę do życia po swojemu, do prawdziwego przeżywania swojego losu, choć nie zawsze jest to proste. Jakaś wewnętrzna siła każe mu postępować według swoich zasad, a nie zasad tłumu. Podświadomie czuje, że to, co każdy z nas ma najlepszego, nosi nie na sobie, ale w sobie. A ekstremalne przeżycia, jakie niesie ze sobą sport żużlowy, w przyśpieszonym tempie go doświadczają, pozwalają mu odkryć mechanizmy powodujące ludzkimi zachowaniami, przezwyciężać ograniczenia, rozbudzają ciekawość, otwierają oczy. (z opisu producenta).