Aktualizacja: 09.05.2025 13:06 Publikacja: 13.02.2017 22:00
Krzysztof Kowalski
Foto: Fotorzepa / Kompała Waldemar
Oczywiście, ale jeśli jedna łyżka dziegciu zapaskudza beczkę miodu, to w przypadku Bałtyku – jeśli potraktować go w przenośni jako ową beczkę – mamy do czynienia z tęgą łopatą, a raczej dwiema, paskudnego dziegciu. Ogromne zanieczyszczenie Bałtyku ściekami rolniczymi, przemysłowymi i komunalnymi spowodowało, że stał się on jednym z najbardziej zanieczyszczonych mórz na świecie. Niestety, nie koniec na tym. Drugim problemem jest bomba ekologiczna – zatopione w czasie i po II wojnie światowej środki bojowe – miny, bomby, broń chemiczna, której ilość poraża – to ponad 60 tys. ton. Eksperci szacują, że uwolnienie tylko kilkunastu procent tych substancji może spowodować, że Bałtyk na kilkaset lat stanie się „morzem martwym”. Z założenia pojemniki z bronią chemiczną miały przetrwać 150–200 lat, ale proces degradacji już się rozpoczął. W ciągu ostatnich 20 lat doszło do ponad 120 wypadków poparzenia rybaków gazem musztardowym. Czy oprócz biadolenia coś z tym w ogóle można zrobić?
Współpraca gmin, rozwój infrastruktury rowerowej oraz wykorzystanie kolei do obsługi komunikacyjnej aglomeracji...
Osiągnęła spektakularny sukces w Dolinie Krzemowej. Jest założycielką i dyrektor generalną akceleratora biznesow...
Jaka jest sytuacja finansowa polskich samorządów? Co mówi o kondycji JST najnowszy Ranking Finansowy Samorządu T...
Województwo Lubuskie rozpoczęło wielkie świętowanie 15-lecia obecności Polski w Unii Europejskiej.
Paulina Czurak, właścicielka pracowni architektonicznej Ideograf, i Wojciech Witek, współwłaściciel Iliard Archi...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas