Rz: Krakowski Teatr Bagatela słynie z rekordów frekwencyjnych. Ilu zatem widzów zasiadło w 2016 roku na widowni kierowanego przez pana teatru?
Henryk Jacek Schoen: Pozwoli pan, że sięgnę do statystyk. Chcę być precyzyjny, bo liczby, które przytoczę, robią wrażenie. W 2016 roku nasze spektakle w Krakowie i na wyjazdach gościnnych w całej Polsce obejrzało 184 594 widzów. To o 13 tysięcy więcej niż w 2015 roku. Wynika to bezpośrednio z liczby zagranych spektakli, których w siedzibie było 636, a na wyjazdach – 78. Razem daje to imponującą liczbę – 714! Trzeba podkreślić, że frekwencja na spektaklach wzrosła nam do 85 procent. Ze sprzedaży biletów uzyskaliśmy 7 mln 539 tysięcy złotych.
A co z dotacją? Ubiegłoroczna wynosiła: 5 mln 695 tysięcy złotych. Bagatela jest wyjątkowym teatrem, który więcej zarabia, niż dostaje.
To prawda. Zrealizowaliśmy dziewięć premier. Ale w tym miejscu muszę powiedzieć jeszcze o ponadstandardowych działaniach teatralnych i okołoteatralnych, jakich się podejmujemy. Jednym z nich na przykład było przearanżowanie na potrzeby akcji społecznej już wcześniej zrealizowanego widowiska „O krasnoludkach, gąskach i o sierotce Marysi” w reżyserii Iwony Jery. Akcja ta polegała na odwiedzeniu w przedświątecznym czasie czterech krakowskich szpitali prowadzących oddziały dziecięce i zaprezentowaniu małym pacjentom spektaklu muzycznego. Przedsięwzięciu towarzyszyło nagranie płyty z piosenkami.
W lecie natomiast zostało przygotowane przedstawienie „Wyspy szczęśliwe” w reżyserii Dariusza Starczewskiego. Teksty, scenografię i kostiumy przygotowała pod okiem fachowców młodzież biorąca udział w dwutygodniowych warsztatach. Spektakl był czterokrotnie zaprezentowany szerokiej publiczności. Kolejną społeczną akcją teatru organizowaną we współpracy z Komendą Wojewódzką Policji w Krakowie jest „Błyśnij z Bagatelą”. Projekt sprowadza się do tego, że po przedstawieniach dla dzieci organizowane są spotkania z policjantami, którzy opowiadają, jak bezpiecznie poruszać się po drodze.