– Chcemy pokazywać, że smartfon nie zrodził się tak po prostu, ale że laptop potrafił ważyć ponad 15 kg, a komputer ważył z początku kilkanaście ton. Nie mieścił się wtedy w kieszeni, trzeba go było wozić ciężarówką – mówi Krzysztof Chwałowski, dyrektor muzeum.
W zbiorach działającej od czterech lat placówki znajduje się około 3,5 tys. urządzeń z całego świata – od kalkulatorów i konsol do gier, po eksponaty wagi ciężkiej, jak komputery Odra czy drukarka wierszowa z lat 80.
Do dyspozycji gości przygotowano już ponad 500 maszyn – w tej chwili na wystawie stałej (pod roboczym tytułem „Od szafy do smartfona”) można oglądać 170 z nich.
– Mamy takie perełeczki, jak Elwro 804 z nieistniejących już zakładów Elwro z Wrocławia, Meritum 3 z zabrzańskich zakładów Elzab, czy też MK 45 z Krakowskiej Fabryki Aparatów Pomiarowych. Pewnie nie każdy kojarzy, że w tych miastach produkowano komputery, i to całkiem niedawno, bo jeszcze w latach 90. – opowiada Krzysztof Chwałowski.
Najstarszą, w dodatku działającą maszyną w zbiorach jest polski komputer lampowy do analizy i diagnostyki łączy telekomunikacyjnych. Rok produkcji: 1958.