Nie wtedy, gdy będą czekały na niego puste, wspaniałe biurowce, ale wtedy, będzie miał do dyspozycji kadry, czyli młodych, dobrze wykształconych ludzi. Bo to na ich kompetencjach może oprzeć swój biznes. A biurowce – powstaną na zamówienie.
Jak wynika z ostatnich danych firmy JLL udział firm z sektora usług dla biznesu w wynajętej powierzchni biurowej wynosi obecnie aż 67 proc. w Krakowie, 52 – w Łodzi i 51 proc. we Wrocławiu. Każde z tych miast jest ośrodkiem akademickim.
Deweloperzy wiedzą, że przede wszystkim to moc potencjalnych pracowników przyciąga inwestorów, więc badają rynek i kupują działki tam, gdzie jest tzw. ludzki potencjał. Agenci podkreślają, że na rynku są firmy deweloperskie, które wręcz wyspecjalizowały się w budowaniu dla inwestorów z branży BPO/SSC/IT. Znają potrzeby i wymagania najemców z tej grupy biznesowej i uwzględniają specyfikę ich działalności w swoich budynkach – mówią agenci JLL. Takie projekty chce mieć u siebie Łódź.
Co liczy się dla poszukujących biur? Bardzo dobra komunikacja z miastem, ale niekoniecznie chodzi o położenie w samym centrum. Ważniejszy jest dostęp do środków transportu miejskiego. Liczy się nawet częstotliwość kursowania autobusów, ponieważ zwykle w znaczącej części pracownikami są młode osoby, często jeszcze w trakcie studiów, bez własnych aut. Stąd niezbędna jest w tej kwestii współpraca z miastem.
Liczy się też elastyczna przestrzeń budynku – powierzchnia na gorące biurka, i na salki burz mózgów, miejsce do spotkań formalnych, nieformalnych i do ćwiczeń.