Śląskie gry podbijają światowe rynki

Region staje się polskim zagłębiem gier komputerowych. Największą bolączką jest brak specjalistów, ale tu z pomocą przychodzi Uniwersytet Śląski.

Publikacja: 12.07.2016 22:00

Producenci gier znad Wisły mają smykałkę do tworzenia ciekawych produkcji

Producenci gier znad Wisły mają smykałkę do tworzenia ciekawych produkcji

Foto: materiały prasowe

Już niemal 2 mld zł warty jest polski rynek gier komputerowych. A w ostatnich latach coraz jaśniej na branżowym firmamencie świecą producenci ze Śląska.

Takie firmy jak The Farm 51, Jujubee, czy Artifex Mundi wypuszczają coraz ciekawsze tytuły i przebojem zdobywają nowe rynki. Na popyt narzekać nie mogą. Zapytani o problemy branży, odpowiadają zgodnie: brakuje pracowników.

Pieniądze to nie wszystko

– Nie jest prawdą, że dobra pensja rozwiązuje wszystkie problemy – podkreśla prezes Artifex Mundi Tomasz Grudziński. Wtóruje mu wiceprezes The Farm 51 Łukasz Rosiński. – Wielu specjalistów decyduje się na pracę za granicą, branża gier i generalnie IT są bowiem bardzo umiędzynarodowione – mówi.

Polskie uczelnie nie są w stanie wykształcić wystarczającej liczby specjalistów. – Na szczęście na Śląsku ten problem nie jest aż tak odczuwalny jak np. w Warszawie – podkreśla Michał Stępień, prezes Jujubee. Z pomocą przychodzi m.in. Uniwersytet Śląski. – Od czterech lat kształcimy studentów właśnie pod kątem tej branży. Niedługo pierwsi absolwenci wejdą na rynek pracy – zapowiada dr Remigiusz Kopoczek z Uniwersytetu Śląskiego. Studenci uczą się programowania, pisania scenariuszy oraz tworzenia grafiki.

Potencjał tkwiący w branży dostrzegło też Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, które w tym roku uruchomiło program skierowany właśnie do producentów gier. Jego łączna wartość to niemal 0,5 mld zł. Praktycznie wszystkie firmy z branży deklarują, że powalczą o dofinansowanie.

Przygotować dobry wniosek

Jednym z założycieli Stowarzyszenia Polskie Gry, które wnioskowało o utworzenie programu w NCBiR, jest The Farm 51. – Naturalne jest więc, że będziemy aplikować o środki. Jesteśmy w trakcie przygotowywania wniosków i gromadzenia dokumentacji – zapowiada Rosiński.

Największym polskim hitem eksportowym w dziedzinie elektronicznej rozrywki jest „Wiedźmin”, autorstwa CD Projektu. Zarząd firmy szacuje, że kilogram eksportu firmy jest wart aż 286 euro wobec 1,7 euro w tradycyjnym przemyśle.

Potencjał branży dostrzegają również poszczególne miasta, które starają się pomagać producentom. Wśród nich jest Cieszyn, który wiosną ogłosił powstanie akcelerator gier wideo. Deklaruje, że będzie wspierał młodych autorów i pomagał im w wejściu na rynek.

Już niemal 2 mld zł warty jest polski rynek gier komputerowych. A w ostatnich latach coraz jaśniej na branżowym firmamencie świecą producenci ze Śląska.

Takie firmy jak The Farm 51, Jujubee, czy Artifex Mundi wypuszczają coraz ciekawsze tytuły i przebojem zdobywają nowe rynki. Na popyt narzekać nie mogą. Zapytani o problemy branży, odpowiadają zgodnie: brakuje pracowników.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej