Ile jest wydarzeń, jakie są najważniejsze? Czy gdzieś jest dostępne kalendarium? — Jest, ale tylko dla imprez najważniejszych. Bo za dużo się dzieje — przyznaje Arkadiusz Forester, rzecznik Europejskiej Stolicy Kultury 2016 (ESK 2016).
Warto było walczyć o przyznanie miastu miana Europejskiej Stolicy Kultury, którą Wrocław uzyskał razem z hiszpańskim San Sebastian. Chociaż do życia w mieście, które nagle stało się potężną atrakcją turystyczną, trzeba się przyzwyczaić.
Na wrocławskim rynku w weekendy słychać wszystkie europejskie języki. Przyjeżdżają turyści z całej Europy — od Białorusi i Ukrainy, po Hiszpanię i Portugalię. Słychać też koreański i japoński — to efekt promocyjnej kampanii Wrocławia w Tokio. Azjaci już nie przyjeżdżają do Europy, żeby zobaczyć to, co wszyscy widzieli — Wieżę Eiffla, Big Bena w Londynie i Schody Hiszpańskie w Rzymie. Chcą czegoś nowego. A Wrocław stał się właśnie taką nowością.
Najpopularniejszy wśród praktyków przewodnik „Lonely Planet” przyznał w tym roku Polsce nagrodę „Best in Travel”, a omawiając atrakcje naszego kraju najwięcej miejsca, zajął opis Wrocławia. Autorzy opisu miasta wspominają oczywiście o wszystkich atrakcjach — Panoramie Racławickiej, najstarszym zoo w Europie, Pomarańczowej Alternatywie i figurkach trzystu krasnoludków, ale i podkreślają, że Wrocław, to przede wszystkim Europejska Stolica Kultury.
Jako o miejscu, które w tym roku „trzeba koniecznie odwiedzić” pisze także TripAdvisor, turystyczny serwis wykorzystywany przez podróżników z całego świata.