Rzeczpospolita: W niewielkiej miejscowości Markowa na Podkarpaciu powstało muzeum upamiętniające Polaków, którzy ratowali w czasie wojny swoich żydowskich sąsiadów. To pierwsza tego typu placówka muzealna w Polsce. Jakie może mieć znaczenie dla relacji polsko-żydowskich?
Jonny Daniels: Otwarcie tego muzeum jest bezcenne, to jest dobra rzecz, jaka została wykonana. Nie jest to jednak pierwsze muzeum, które pokazuje przykłady prawdziwych Polaków, którzy mieli odwagę zrobić to, co było słuszne, w czasie wojny. Rok temu wraz z warszawskim zoo otworzyliśmy wystawę w Willi Żabinskich, opowiadającą historię polskiej rodziny, która uratowała 300 Żydów w czasie wojny.