Patriotyzm to działanie również w biznesie

Chcielibyśmy, żeby w naszych strojach grała reprezentacja Polski w piłce nożnej – mówi Wojciech Setny, prezes firmy Surge Polonia, producenta odzieży patriotycznej.

Publikacja: 28.01.2016 21:07

Patriotyzm to działanie również w biznesie

Foto: materiały prasowe

Rzeczpospolita: Skąd się wziął pomysł na patriotyczną odzież?

Wojciech Setny: Sami chcieliśmy chodzić w takiej odzieży, z wysokiej jakości materiałów i z nowoczesnym designem, ale nic, co było na rynku, nie spełniało naszych oczekiwań. Stąd pomysł na stworzenie własnej marki. Od początku było też dla nas jasne, że naszą odzież będziemy także produkować w Polsce, wbrew trendowi w branży. Patriotyzm oznacza dla nas konkretne działania. Stwarzamy miejsca pracy w kraju. Współpracujemy z zakładami w Łodzi, przyczyniając się do odbudowy przemysłu włókienniczego w tym mieście. Czy jest lepszy sposób na to, by wspierać polską gospodarkę?

Co było najtrudniejsze na początku?

Największym wyzwaniem było wypuszczenie pierwszej partii. Kiedy zakładaliśmy firmę, część z nas jeszcze studiowała, część była już po studiach, ale nikt z nas do końca nie wiedział, jak funkcjonuje branża odzieżowa i przemysł tekstylny. Wszystkiego uczyliśmy się od podstaw. Odwiedzaliśmy szwalnie, dziewialnie, kupowaliśmy materiał, projektowaliśmy wzory, metki i opakowania. Logistyki uczyliśmy się na żywym organizmie. Zebraliśmy sporo cennych doświadczeń.

Kolejne wyzwanie polegało na wykreowaniu segmentu rynku właściwie od zera. Od podstaw promowaliśmy pojęcie odzieży patriotycznej. Na początku nikt nie wiedział, co to jest. Dominowały wtedy firmy, które kupowały gotowe koszulki niskiej jakości i tylko drukowały na nich powtarzalne wzory. Nasze produkty były z materiałów wysokiej jakości, z oryginalnym designem i produkowane w Polsce, a przez to droższe. Partnerzy handlowi woleli sprzedawać te tańsze, ponieważ mieli na nich wyższe marże. Teraz wiele się zmieniło. Obserwujemy, że klienci coraz większą wagę przywiązują do wartości, które od początku nam przyświecały.

Dlaczego Wrocław? Czy to miasto stwarza dobry klimat dla start-upow? Co oferuje młodym firmom?

Zjechaliśmy się do Wrocławia z całej Polski na studia i związaliśmy z nim swoją przyszłość. To miasto młodych ludzi, pełne energii. Dla start-upów stwarza znakomite warunki. Przez pierwszy rok działaliśmy we Wrocławskim Inkubatorze Przedsiębiorczości. To było inspirujące środowisko przedsiębiorczych ludzi. Do dzisiaj korzystamy z nawiązanych tam kontaktów. Poza tym korzystaliśmy wtedy z preferencyjnych warunków działania, co dla każdej początkującej firmy ma niebagatelne znaczenie. Myślę, że sami też coś daliśmy Wrocławiowi. W tym roku wraz z Mateuszem Staroniem, współzałożycielem firmy, zostaliśmy wybrani do grona 30 najbardziej kreatywnych wrocławian w głosowaniu na miejskim portalu.

Czy dla takiego sklepu święta to również najlepszy sezon? Kiedy jeszcze sprzedaż idzie w górę?

W naszym przypadku w okresie przed świętami Bożego Narodzenia sprzedaż rośnie mniej więcej dwukrotnie. Jednak podobnie jest także przed świętami narodowymi lub ważnymi rocznicami, jak na przykład 1 sierpnia, w dzień wybuchu powstania warszawskiego. Najbliższa tego rodzaju rocznica przypada 1 marca. To Dzień Żołnierzy Wyklętych.

Czy jest coś, o czym po czasie myśli pan, że można to było zrobić inaczej?

Z perspektywy czasu jest dla mnie jasne, że mogliśmy zrobić lepsze rozpoznanie branży odzieżowej. Mieliśmy wiele problemów dlatego, że nie dość skrupulatnie dobieraliśmy kontrahentów. To zresztą uniwersalna zasada dla wszystkich początkujących przedsiębiorców: najpierw dobrze poznać branżę, w której chce się działać.

Jakie są pana plany na przyszłość, marzenia związane z firmą?

Mam jedno wielkie marzenie: żeby w strojach Surge Polonia grała reprezentacja Polski w piłce nożnej. W bliższej perspektywie będziemy dalej rozszerzać sieć dystrybucji. Chcielibyśmy mocniej zaistnieć w galeriach handlowych, jako jedyna marka produkująca wysokojakościową odzież patriotyczną. Myślimy też o tym, by nasza odzież była dostępna w dużych skupiskach Polaków na świecie, na przykład w Londynie, Nowym Jorku, Chicago czy Kurytybie.

Kto kupuje? Czy są jakieś zaskakujące zamówienia?

Naszą odzież nosi nie tylko młodzież lub fani historii i militariów, lecz także całe rodziny z dziećmi, sportowcy, eksploratorzy, menedżerowie, ludzie w różnym wieku i różnych zawodów. Łączy ich poczucie dumy z bycia Polakiem.

Czy jakieś zamówienia nas zaskoczyły? 6. Brygada Powietrzno-Desantowa z Bielska-Białej zamówiła koszulkę dla Marcina Gortata, kiedy prowadził w tym mieście swój koszykarski camp. Miała niestandardowy rozmiar. Dedykowane koszulki zamówił też u nas bank PKO BP. Specjalnie dla jego prezesa Wojciecha Jagiełły przygotowaliśmy koszulkę z Władysławem Jagiełłą w towarzystwie rycerzy i hasłem: „Nazwisko zobowiązuje – Grunwald 1410″. Ostatnio przygotowaliśmy termoaktywne koszulki kompresyjne specjalnie dla drużyny futbolu amerykańskiego Panthers Wrocław. Zapewniają pełną swobodę ruchów atletycznie zbudowanym futbolistom. Mają też nietypowy krój, ponieważ muszą się idealnie mieścić pod ochraniaczami noszonymi przez zawodników. Będą w nich reprezentowali nasz kraj w meczach futbolowej Ligi Mistrzów.

Rzeczpospolita: Skąd się wziął pomysł na patriotyczną odzież?

Wojciech Setny: Sami chcieliśmy chodzić w takiej odzieży, z wysokiej jakości materiałów i z nowoczesnym designem, ale nic, co było na rynku, nie spełniało naszych oczekiwań. Stąd pomysł na stworzenie własnej marki. Od początku było też dla nas jasne, że naszą odzież będziemy także produkować w Polsce, wbrew trendowi w branży. Patriotyzm oznacza dla nas konkretne działania. Stwarzamy miejsca pracy w kraju. Współpracujemy z zakładami w Łodzi, przyczyniając się do odbudowy przemysłu włókienniczego w tym mieście. Czy jest lepszy sposób na to, by wspierać polską gospodarkę?

Pozostało 86% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej