Miasto w latach 2016–2022 chce wydać na inwestycje ok. 2,5 mld zł. Z tego ok. 1,7 mld zł planuje pozyskać z dotacji z Unii Europejskiej: z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego i programu operacyjnego „Polska wschodnia”. Na ok. 300 mln zł szacowane są środki własne budżetu miasta, a 500 mln zł to właśnie środki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
– Oprocentowanie kapitału jest oferowane na poziomie najniższym wśród międzynarodowych instytucji finansowych – mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prasowy prezydenta miasta Lublina.
W uzasadnieniu uchwały podano, że według wstępnych planów miasto w przyszłym roku zaciągnie w EBI 100 mln zł kredytu, w 2017 r. – 150 mln zł, w 2018 r. – 150 mln zł, a w 2019 r. – 100 mln zł. Oprocentowanie kredytu będzie wyliczone według stawki WIBOR powiększonej o marżę ustalaną oddzielanie dla każdej transzy. Według przewidywań marża ma wynosić od 0,3 do 0,45 proc.
Kredyt ze środków EBI udzielony zostanie na realizację projektów komunalnych związanych m.in. z transportem drogowym i publicznym, ochroną środowiska, rewitalizacją obszarów miejskich, edukacją i kulturą.
Do najdroższych projektów należą: budowa zintegrowanego centrum komunikacyjnego za 160 mln zł, rozbudowa trakcji trolejbusowej i modernizacja ulic w rejonie strefy ekonomicznej za ok. 190 mln zł oraz przebudowa układu komunikacyjnego w północnej części miasta wraz z zakupem dziesięciu trolejbusów i 34 autobusów (145 mln zł). Ponad 70 mln zł miasto przeznaczy na rozbudowę infrastruktury na terenie dawnej fabryki samochodów, która ma służyć przyciągnięciu nowych inwestorów. A około 155 mln zł na termomodernizację obiektów użyteczności publicznej oraz na remont budynków oświatowych.