Zamek po mazowiecku

Rozmowa | Gdy myślimy o mazowieckim zamku, to opierając się na przykładach m.in. z Czerska i Ciechanowa, wyobrażamy sobie gotycką budowlę z czerwonej cegły ze strzelistymi wieżami. Jest w tym tyle prawdy, ile mitu – mówi Łukasz Popowski, prezes stowarzyszenia Nasz Zamek działającego na rzecz odbudowy sochaczewskiej warowni.

Publikacja: 29.12.2015 17:05

Zamek po mazowiecku

Foto: materiały prasowe

Rz: Dlaczego zaangażował się pan w odbudowę zamku?

Łukasz Popowski: Zamek książąt mazowieckich fascynował mnie od najmłodszych lat. Ruiny wzgórzu nad Bzurą wydały mi się ciekawą budowlą, skrywającą stare tajemnice. Ale zastanawiał mnie też nikły stan wiedzy o obiekcie, zasmucał katastrofalny stan. Chciałem zmienić tę sytuację. Zacząłem zgłębiać dzieje warowni. Te młodzieńcze dociekania nabrały profesjonalnego charakteru dopiero na studiach historycznych, które zakończyłem pracą magisterską, dotyczącą dziejów sochaczewskiego zamku. Udało mi się doprowadzić do zorganizowania badań archeologicznych na zamkowym wzgórzu. Równocześnie założyłem Stowarzyszenie „Nasz Zamek”. Wyniki badań pokazały, że możliwe jest częściowe odtworzenie zabytku.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej