Już od pięciu lat w Rezerwacie Archeologicznym w Gieczu, który jest oddziałem Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy, organizowany jest obrzęd dziadów. Co roku, tydzień po zaduszkach, do Giecza przybywa kilkaset osób, aby odkrywać słowiańskie zwyczaje. Skąd pomysł na organizowanie dziadów w Rezerwacie Archeologicznym?
– Chodzi o upowszechnianie czy też utrwalanie wiedzy o tradycji naszych ziem, a także zwrócenie uwagi na to, jak głęboko wstecz sięgają źródła naszych współczesnych zwyczajów. W przypadku dziadów próbujemy też pokazać, jak wielką rolę w naszym życiu odgrywać powinna pamięć o zmarłych przodkach – mówi Teresa Krysztofiak, kierownik Rezerwatu Archeologiczny w Gieczu.
Krótko i historycznie
– W tradycji przedchrześcijańskiej obrzędy ku czci zmarłych sprawowano w ciągu roku przynajmniej dwukrotnie. Wiosną – w okolicach 2 maja, i jesienią – okolicach 2 listopada. Była to silna pogańska tradycja, którą religia chrześcijańska po części wykorzeniła (chodzi o wiosenne obrzędy, będące zbyt blisko Świąt Wielkanocnych), a po części zaadaptowała, wprowadzając 1 listopada dzień Wszystkich Świętych, czyli uczczenie tych, którzy z pewnością są w niebie. Dopiero dzień następny (Zaduszki) poświęcony jest pamięci dusz czyśćcowych – opowiada Teresa Krysztofiak.
Adaptowanie pogańskich zwyczajów związanych z kultem przodków zaczęło się w Europie zachodniej w IX w. Wraz z chrystianizacją nowych terenów następował proces wyrugowywania dawnych tradycji.
– Kiedy ostatecznie tak się stało w Polsce (czy też Wielkopolsce), trudno orzec. Bardzo plastyczny opis pogańskich obrzędów daje przecież świadek tychże Adam Mickiewicz w swoim arcydziele „Dziady”. Znane są opisy etnograficzne notujące odprawianie tego typu obrzędów jeszcze na początku XX w. na północno-wschodnich rubieżach Polski – mówi Krysztofiak.