– Milionów nie miałem, ale miałem serce – mówi Piotr Mankiewicz, założyciel Muzeum Chleba, które od 15 lat działa w śląskim Radzionkowie.
Jego pasja procentuje, bo mimo braku reklamy jego muzeum stało się turystyczną atrakcją. Do dziś odwiedziło je prawie 600 tys. gości. Są to głównie dzieci zafascynowane tym, że mogą poznać historię i sposób wypiekania chleba. Każde z nich z ciasta przygotowanego przez lokalnego piekarza robi samodzielnie, pod czujnym okiem Piotra Mankiewicza, własną plecionkę. Bułka trafia do pieca, aby każdy piekarz amator mógł posmakować swojego wypieku.
Muzeum Piotra Mankiewicza nie jest jedyne. Swojego muzeum chleba i cukiernictwa doczekała się Ustka. Od 2005 roku działa też Chlebowa Chata Górki Małe u podnóży Beskidu Śląskiego.
Uczą i promują
– W Polsce zapanowała moda na produkty i potrawy regionalne i aktywne uczestnictwo w ich przygotowaniu – mówi Izabella Byszewska, prezes Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego (PIPRiL). – Przyczyniają się do tego media, np. telewizje śniadaniowe zapraszające gotujących celebrytów – dodaje.
Przybywa także produktów regionalnych i tradycyjnych, które zasługują na uwagę z racji swojej wysokiej, często gwarantowanej znakami, jakości. Podczas tegorocznych targów Smaki Regionów w Poznaniu wręczono kolejne certyfikaty Jakość Tradycja 21 polskim specjałom. W sumie certyfikat tego krajowego systemu PIPRiL i Związku Województw RP, wyróżniającego żywność tradycyjną, ma już prawie 200 produktów.