Amazon ogłosił właśnie początek rekrutacji do swoich centrów logistycznych zlokalizowanych pod Poznaniem i Wrocławiem. W ciągu najbliższych dwóch miesięcy pracę znajdzie kilka tysięcy osób.
– Z naszych prognoz wynika, że wzrost na rynku pracy tymczasowej w Wielkopolsce w skali tego roku wyniesie 20 proc. – mówi Łukasz Koszczoł, dyrektor Regionu w Adecco Poland, agencji pośrednictwa pracy. – Największe zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych obserwujemy obecnie w branży logistycznej, FMCG (produktów szybko zbywalnych), automotive i produkcji przemysłowej. W kolejnych miesiącach spodziewamy się dalszego intensywnego wzrostu zapotrzebowania na pracowników wykwalifikowanych, jak i tych z podstawowymi umiejętnościami. Związane jest to z coraz lepszą koniunkturą gospodarczą oraz wzrostem nowych inwestycji współfinansowanych przez UE – dodaje.
Mało chętnych
W branży motoryzacyjnej zatrudnia np. Volkswagen Poznań, który prowadzi rekrutację 3 tys. osób do nowej fabryki Craftera we Wrześni. Ale w Wielkopolsce pracę dają nie tylko wielkie firmy. – Ostatni rok był dla nas udany, a i ten nie zapowiada się najgorzej – mówi Łukasz Szady, właściciel PRB Szabet z Wilkowic w gm. Lipno. – Jeszcze kilkanaście miesięcy temu zatrudnialiśmy siedem osób, teraz 17, a potrzebujemy jeszcze z pięć par rąk do pracy – mówi. Szady zwraca też uwagę na rysujący się problem. – Bezrobocie w powiecie, gdzie działamy, wynosi 3–4 proc., czyli praktycznie go nie ma. Za to zaczyna brakować chętnych do pracy, nawet niewymagającej szczególnych kwalifikacji – mówi przedsiębiorca.
– Nie jest łatwo pozyskać wysoko wykwalifikowanych pracowników ze znajomością języka niemieckiego – zwraca z kolei uwagę Jolanta Musielak, członek zarządu ds. personalnych w Volkswagen Poznań. – Oczywiście, współpracujemy z powiatowymi urzędami pracy i po procesie kwalifikacji zatrudniamy też bezrobotnych. Poza tym sami szkolimy specjalistów – od lat współpracujemy w zakresie szkolnictwa zawodowego i kształcimy pracowników m.in. w zawodzie mechatronik i odlewnik. Realizujemy też program studiów dualnych na Politechnice Poznańskiej – podkreśla.
Amazon radzi sobie w nieco inny sposób. Oferuje bezpłatny transport z okolicznych miejscowości (nawet 80 km od magazynu) i codzienny obiad za złotówkę dla każdego pracownika. Co ciekawe, płace w oddziale w Poznaniu wynoszą 2,2 tys. zł (13 zł brutto za godzinę) i są nieco wyższe niż we Wrocławiu (2,1 tys. zł, 12,5 zł brutto za godzinę).