Urobek artystyczny

Galeria Szyb Wilson mieści się w odnowionym budynku cechowni i łaźni przy dawnych szybach kopalni Wieczorek. Według jej twórców to największa prywatna galeria sztuki w Polsce.

Publikacja: 12.04.2016 19:54

Galeria Szyb Wilson dysponuje własną kolekcją sztuki współczesnej

Galeria Szyb Wilson dysponuje własną kolekcją sztuki współczesnej

Foto: materiały prasowe

Woodrow Wilson, 28. prezydent USA, orędownik odtworzenia niepodległego państwa polskiego, nie mógł wiedzieć, że ma w Katowicach szyby kopalniane własnego imienia. Zmarł w 1924, a wtedy wyrobiska mieszczące się w sąsiedztwie dzisiejszej Galerii nosiły jeszcze nazwy Richthofen i Hulda.

Znajdujemy się na granicy trzech katowickich dzielnic: Nikiszowca, Janowa i Szopienic. Historia budynków zaprojektowanych przez Emila i Georga Zillmannów sięga 1826 roku – wtedy była tu kopalnia Morgenroth (jutrzenka). Do roku 1914 uruchomiono 17 szybów.

Wówczas przedsiębiorstwo nazywało się już Giesche – od nazwiska właściciela, który przejął je jeszcze w XIX wieku. Później kopalnia była własnością amerykańskiej Silesian-American Corporation, a po drugiej wojnie światowej zyskała patrona w postaci Józefa Wieczorka – działacza komunistycznego, posła na Sejm Śląski w 1930 r.

Po wielu dekadach pracy w 1995 roku Wilson został zamknięty, a w 1998 roku wkroczyli tu przedsiębiorca Johann Bros oraz Monika Paca – malarka amatorka po studiach prawniczych – i rozpoczęli adaptację budynku na galerię sztuki współczesnej. Przyświecało im motto: „To, co zabrał przemysł, kultura musi odzyskać”.

Dziś współtworzą Fundację Eko-Art Silesia, a powierzchnia wystawiennicza ich Szybu Wilson przekracza 2500 mkw. Galeria powstała z prywatnych pieniędzy i utrzymuje się samodzielnie, także dzięki biurom ukrytym pomiędzy eksponatami. – To oscylowanie między sacrum i profanum – przyznają jej twórcy.

Szyb Wilson dysponuje własną kolekcją sztuki współczesnej. Celem galerii jest również promocja „młodych, ambitnych i odważnych” artystów z całego świata, dlatego udostępnia swoją przestrzeń nie tylko lokalnym twórcom.

Korzystali z niej organizatorzy spektakli, wykładów i konferencji. Filmowcy i fotografowie. Rozbrzmiewała także muzyka, m.in. podczas Męskiego Grania, koncertów w ramach festiwalu Tauron Nowa Muzyka czy występu CocoRosie przy okazji Urodzin Miasta Kocham Katowice.

– Trudno oszacować łączną liczbę wydarzeń, możemy powiedzieć, że było ich kilkaset – informuje „Rzeczpospolitą” przedstawicielka Galerii Karolina Luksa. – Jedną z najważniejszych wystaw był Festiwal Sztuk Współczesnych „Out of Ostrale” w 2010 roku. Cenimy sobie także współpracę z uczelniami artystycznymi z całej Polski – w zeszłym roku była to wystawa „Północ/Południe” zorganizowana wspólnie z ASP w Katowicach i Gdańsku. Natomiast w kwietniu otworzyliśmy dużą ekspozycję „Topografia / Topos / Wolności”, która jest wynikiem współpracy między siedmioma uczelniami z Polski, Niemiec i Czech. Współpracujemy także z Teatrem Śląskim – w przestrzeniach Galerii wystawiana jest „Morfina” w reżyserii Eweliny Marciniak, w listopadzie premierę będzie mieć spektakl „Leni Riefenstahl. Epizody niepamięci” tej samej reżyserki.

Jednym z najważniejszych wydarzeń organizowanych przez Galerię jest Art Naif Festiwal – coroczna okazja do tego, by w jednym miejscu pojawiły się dzieła artystów naiwnych z całego świata (które zdaniem organizatorów „mają szczególną siłę oczarowywania, pozwalają zanurzyć się w świecie marzeń i snów”). Motywem przewodnim zeszłorocznej, ósmej edycji była Skandynawia. Tegoroczny Art Naif Festiwal potrwa od 10 czerwca do 19 sierpnia i tym razem najważniejsza ma być Hiszpania. Na Śląsk zawitają słońce i energia z Południa.

Woodrow Wilson, 28. prezydent USA, orędownik odtworzenia niepodległego państwa polskiego, nie mógł wiedzieć, że ma w Katowicach szyby kopalniane własnego imienia. Zmarł w 1924, a wtedy wyrobiska mieszczące się w sąsiedztwie dzisiejszej Galerii nosiły jeszcze nazwy Richthofen i Hulda.

Znajdujemy się na granicy trzech katowickich dzielnic: Nikiszowca, Janowa i Szopienic. Historia budynków zaprojektowanych przez Emila i Georga Zillmannów sięga 1826 roku – wtedy była tu kopalnia Morgenroth (jutrzenka). Do roku 1914 uruchomiono 17 szybów.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej