Wielkie marki nie zapominają o małej ojczyźnie

Właściciele znanych łódzkich brandów wspierają organizacje charytatywne, promują artystów i kształcą.

Publikacja: 05.04.2016 18:43

Łódź jest nadal ważnym miejscem dla wywodzącej się stąd sieci restauracji Sphinx

Łódź jest nadal ważnym miejscem dla wywodzącej się stąd sieci restauracji Sphinx

Foto: materiały prasowe

Rok 1995 zaczął się w Polsce denominacją złotego, III Finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i kolejkami przed pierwszą restauracją Sphinx przy ulicy Piotrkowskiej w Łodzi. Wywodząca się z tego miasta spółka Sfinks Polska do dziś z sentymentem wspomina tamte czasy.

– Choć działamy na skalę ogólnopolską i mamy ponad 100 restauracji w całym kraju, nie wyobrażam sobie, że mogłoby nas zabraknąć w Łodzi – podkreśla Sylwester Cacek, prezes Sfinksa. – W końcu jest to jedno z największych miast Polski i ważny punkt na mapie kraju.

Przykład dla innych

Województwo łódzkie i jego stolica mogą się pochwalić wieloma markami, które, jak Sphinx, osiągnęły sukces rynkowy. Opierając się na nich, swój wizerunek buduje tutejszy samorząd.

– Leży to u podstaw idei marki, czyli myślenia projektowego, gdzie Łódzkie wyszukuje i promuje te inicjatywy z regionu, które są w swojej strukturze pionierskie, innowacyjne i sprawiają, że mieszkańcom z województwa dzięki ich wykorzystywaniu żyje się przyjemniej i łatwiej – zaznacza Grzegorz Sławiński z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego.

Jak wyjaśnia, wsparcie marek z regionu odbywa się m.in. poprzez zapraszanie ich przedstawicieli na imprezy organizowane przez samorząd, ale także do udziału w reklamach emitowanych w mediach tradycyjnych i społecznościowych.

– Pokazujemy, w jaki sposób ktoś osiągnął sukces, z jakimi problemami musiał się zmagać. Wszystko to w celu aktywizacji mieszkańców naszego regionu do poszukiwania własnych rozwiązań w życiu zawodowym i codziennym – mówi Grzegorz Sławiński.

Pomimo dużych sukcesów znane marki nie zapominają o swoich związkach z regionem.

– W przekazach medialnych chętnie zaznaczamy, że jesteśmy firmą o rodowodzie polskim i z polskim kapitałem. Absolutnie nie unikamy też przyznawania się do tego, że to Łódź jest naszą małą ojczyzną – mówi się Jacek Michalak, wiceprezes Atlasu ds. rozwoju. – Wierzymy, że w ten sposób przyczyniamy się do budowania pozytywnego wizerunku miasta i regionu.

Od 2003 r. w ramach Grupy Atlas funkcjonuje galeria sztuki współczesnej Atlas Sztuki. Mieści się w odrestaurowanym zabytkowym budynku przy ulicy Piotrkowskiej w Łodzi.

– Atlas wystąpił też w roli mecenasa kilku ważnych wydarzeń z dziedziny kultury muzycznej: we współpracy z Filharmonią Łódzką czy też Międzynarodową Fundacją im. Artura Rubinsteina – zaznacza Jacek Michalak.

Znany producent m.in. klejów do glazury jest również sponsorem tytularnym Miejskiej Areny Kultury i Sportu, nazwanej Atlas Areną. Na jej terenie odbywają się największe w mieście wydarzenia sportowe i muzyczne.

Sława idzie w świat

Szczególny związek z regionem mają marki, których nazwy związane są z miejscem pochodzenia. Ważne miejsce w ofercie firmy Jantoń z Dobronia, jak podkreśla jej prezes Jacek Jantoń, zajmują alkohole: Cydr Dobroński i Dobrońska.

– Marki te są dystrybuowane na terenie całego kraju, a także wysyłane na eksport, jednak zależało nam na podkreśleniu ich lokalnego charakteru – mówi Jacek Jantoń.

W Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Irlandii czy Mongolii dzięki dżemom i daniom gotowym produkowanym pod marką Łowicz grupy Maspex znane jest miasto Łowicz. Firma wspiera je także poprzez sponsoring lokalnych inicjatyw na rzecz dzieci i młodzieży. Jest to, jak wyjaśnia Dorota Liszka, rzeczniczka Maspexu, głównie pomoc produktowa.

Sprzedająca swoje produkty do 65 krajów Delia Cosmetics ze Rzgowa pomaga m.in. fundacji Gajusz i łódzkiemu Caritasowi, a także współpracuje z Politechniką Łódzką i Uniwersytetem Medycznym w Łodzi.

Ważnym elementem budowania wizerunku marek jest sponsoring sportowców i wydarzeń sportowych. Drużynę łódzkich rugbystek Atomówki wspiera Delia.

– Regularnie sponsorujemy też pakiety startowe w lokalnych biegach – przyznaje Małgorzata Włodarczyk, pełnomocnik zarządu Delia Cosmetics.

Regionalne marki angażują się m.in. w kształcenie młodzieży.

– Stawiamy na kształcenie młodych ludzi od podstaw. Wyławiamy lokalne talenty i wspieramy je w rozwoju, aby za kilkanaście lat były naszą wizytówką w Europie – mówi Mariusz Golec, prezes spółki Wielton, największego w Polsce i jednego z wiodących producentów naczep i przyczep w Europie.

W 2014 r. firma powołała klasę patronacką przy Zespole Szkół nr 2 w Wieluniu dla absolwentów szkół gimnazjalnych. Wielton jest jednym z największych pracodawców w regionie. W samym tylko Wieluniu pracuje dla niego prawie 1,2 tys. osób

– To dla nas niezwykle ważne, aby dawać pracę w regionie. Kształcimy i zatrudniamy specjalistów, którzy wraz z nami budują prestiż marki Wielton – zaznacza Mariusz Golec. – Szczycimy się tym, że zatrudniamy najlepszych inżynierów i technologów w branży, a rekrutujemy ich m.in. w województwie łódzkim – dodaje.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, b.drewnowska@rp.pl

Rok 1995 zaczął się w Polsce denominacją złotego, III Finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i kolejkami przed pierwszą restauracją Sphinx przy ulicy Piotrkowskiej w Łodzi. Wywodząca się z tego miasta spółka Sfinks Polska do dziś z sentymentem wspomina tamte czasy.

– Choć działamy na skalę ogólnopolską i mamy ponad 100 restauracji w całym kraju, nie wyobrażam sobie, że mogłoby nas zabraknąć w Łodzi – podkreśla Sylwester Cacek, prezes Sfinksa. – W końcu jest to jedno z największych miast Polski i ważny punkt na mapie kraju.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej