Kiedy słynne parowozy wrócą na tory

Władze miasta, powiatu, województwa i PKP Cargo chcą, by ciuchcie z Wolsztyna znów zaczęły wozić pasażerów. Jednak wciąż nie udało się powołać instytucji, która do tego doprowadzi.

Publikacja: 06.03.2016 17:57

Wolsztyńskie parowozy zniknęły z rozkładów jazdy w kwietniu 2014 r.

Wolsztyńskie parowozy zniknęły z rozkładów jazdy w kwietniu 2014 r.

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

– Jeszcze w marcu Andrzej Jabłoński, pełnomocnik zarządu PKP Cargo ds. utworzenia Instytucji Kultury, złoży wniosek na zarząd w sprawie jej powołania. Jest duża szansa, że niedługo zostanie podpisana umowa organizatorów, więc Parowozownia Wolsztyn mogłaby podjąć działalność operacyjną z początkiem 2017 r. – poinformowało nas biuro prasowe PKP Cargo.

Wolsztyńskie parowozy zniknęły z rozkładów jazdy w kwietniu 2014 r. Ostatnie w Europie regularne połączenie kolejowe z lokomotywami odbywało się na trasie Wolsztyn–Leszno. Parowozy przestały jeździć, bo właściciel – PKP Cargo – nie był w stanie się porozumieć z samorządami.

– O przyszłości Parowozowni Wolsztyn my oraz powiat i miasto rozmawiamy już od 2013 r., ale zaawansowane prace nad wspólnym utworzeniem spółki prawa handlowego zostały wstrzymane na końcowym etapie decyzją ówczesnego zarządu spółki PKP Cargo – wspomina Wojciech Jankowiak, wicemarszałek woj. wielkopolskiego. A burmistrz Wolsztyna Wojciech Lis wspomina, że początkowo spółka miał mieć kapitał w wysokości 10 mln zł, później 1 mln zł, jednak choć dokumenty były przygotowane do podpisu, nie doszło do tego.

W 2014 r. PKP Cargo zaproponowało nową formułę przedsięwzięcia. Zamiast spółki prawa handlowego miała powstać Instytucja Kultury Parowozownia Wolsztyn. Marszałek Jankowiak opowiada, że powstały projekty dokumentów niezbędnych do jej powołania, jak umowy organizatorów oraz statut, a same samorządy podjęły stosowne uchwały o utworzeniu instytucji, zabezpieczając w budżetach środki na ten cel. – Niestety, po raz kolejny prace zostały wstrzymane na etapie akceptacji poczynionych ustaleń przez zarząd PKP Cargo – mówi wicemarszałek Wielkopolski.

A Piotr Krajewski, wicestarosta powiatu wolsztyńskiego, zdradza, że w przygotowanej umowie kolej chciała na samorządy przerzucić zobowiązania wobec związkowców. – My jako samorządowcy od dawna jesteśmy gotowi na powołanie tej instytucji, ale nie było decyzji PKP Cargo w tej sprawie – dodaje burmistrz Lis. Zdradza, że miasto zaplanowało środki w budżecie na ten rok na Parowozownię Wolsztyn. – W kwietniu ma się odbyć kolejne spotkanie w tej sprawie – dodaje burmistrz Lis. Władze województwa liczą, iż decyzje dotyczące powstania Instytucji Kultury zapadną w pierwszej połowie bieżącego roku, tak by jeszcze w 2016 r. można było przywrócić połączenia. Biznesplan zakłada, iż w początkowym okresie działalności instytucji kultury urząd będzie zamawiać takie połączenia w ruchu planowym, jednakże w okresie kilku lat zamawiana praca eksploatacyjna będzie malała i będzie zastępowana przewozami turystycznymi organizowanymi dla klientów pozyskanych przez Instytucję Kultury.

Piotr Krajewski przyznaje, że połączenia realizowane przez parowozy są dwukrotnie droższe niż przez szynobusy, i takie składy nie będą mogły wjeżdżać na stację Poznań Główny, ale i tak mają szansę przyciągnąć chętnych do jazdy.

W oświadczeniu PKP Cargo podkreśla, że zależy mu, aby wolsztyńska parowozownia się rozwijała. – Do Instytucji Kultury będziemy wnosić majątek, dlatego potrzebowaliśmy czasu na zakończenie koniecznych procedur i analiz. Wszystko zmierza w dobrym kierunku – zapewnia kolejowa spółka. – Gdy inne miasta walczą o ściągnięcie turysty i zapewnienie mu atrakcji, my ją już mamy, ale nie potrafimy wykorzystać. Mamy kurę, która może znosić złote jajka, ale nie pozwalamy jej na to – uważa Wojciech Lis.

W Wolsztynie jest dziś jeden czynny parowóz, który prowadzi pociągi turystyczne i okolicznościowe, dwa kolejne są w naprawie.

– Jeszcze w marcu Andrzej Jabłoński, pełnomocnik zarządu PKP Cargo ds. utworzenia Instytucji Kultury, złoży wniosek na zarząd w sprawie jej powołania. Jest duża szansa, że niedługo zostanie podpisana umowa organizatorów, więc Parowozownia Wolsztyn mogłaby podjąć działalność operacyjną z początkiem 2017 r. – poinformowało nas biuro prasowe PKP Cargo.

Wolsztyńskie parowozy zniknęły z rozkładów jazdy w kwietniu 2014 r. Ostatnie w Europie regularne połączenie kolejowe z lokomotywami odbywało się na trasie Wolsztyn–Leszno. Parowozy przestały jeździć, bo właściciel – PKP Cargo – nie był w stanie się porozumieć z samorządami.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej