Darmowy bilet – mniej spalin i zadowoleni mieszkańcy

Ranking samorządów 2018: Bezpłatna komunikacja dla uczniów w miastach kosztuje nawet kilkanaście milionów złotych rocznie. Ale to opłacalna inwestycja.

Publikacja: 06.12.2018 12:20

W tym roku do tej idei z przychylnością odnieśli się samorządowcy Wrocławia, Rzeszowa, Gdańska i Zie

W tym roku do tej idei z przychylnością odnieśli się samorządowcy Wrocławia, Rzeszowa, Gdańska i Zielonej Góry

Foto: Fotorzepa/MichałWalczak

Coraz więcej miast organizuje darmowy transport dla dzieci i młodzieży – wynika z Rankingu Samorządów 2018 r. organizowanego przez „Rzeczpospolitą”.

Tylko w tym roku do tej ciekawej idei z przychylnością odnieśli się samorządowcy Wrocławia, Rzeszowa, Gdańska i Zielonej Góry.

Dzieci do… 24 lat

W każdym z tych miasta organizacja darmowych przejazdów wygląda nieco inaczej.

W Płocku krąg osób uprawnionych do bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską obejmuje dzieci od urodzenia do końca szkoły podstawowej, a także uczniów ostatniej klasy wygaszanych gimnazjów. Zwolnienie obowiązuje wszystkie dzieci uczęszczające do płockich szkół i podróżujące autobusami w strefie miejskiej A.

W Gdańsku opcja bezpłatnego biletu jest zintegrowana z Kartą Mieszkańca, co oznacza, że opiekunowie dzieci muszą mieszkać w mieście (być zameldowanym lub płacić PIT lub przynajmniej rachunki za miejskie media). Stuprocentowa ulga obejmuje każdego ucznia podstawówki, gimnazjum i liceum, o ile posiada legitymację szkolną i nie ukończył 24 lat.

Z darmowej komunikacji mogą korzystać dzieci mieszkające w Gdańsku, ale także uczniowie z Sopotu, Pruszcza Gdańskiego, gminy Żukowo oraz Kolbudy. – Chodzi o linie, których organizatorem jest ZTM Gdańsk. Z wnioskami o przyjęcie takich uchwał zgłosiły się do nas te gminy i to one pokrywają koszty komunikacji uczniów z ich terenów – informuje Alicja Bittner z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Nie tylko dla swoich

We Wrocławiu wszyscy uczniowie szkół podstawowych, ponadpodstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych (do ukończenia 21 roku życia) mogą podróżować komunikacją miejską bez biletu na podstawie ważnej legitymacji szkolnej. Ulga ta obowiązuje również w pociągach Kolei Dolnośląskich i Przewozów Regionalnych na terenie Wrocławia (w podróżach pomiędzy stacjami mającymi w nazwie Wrocław).

Ciekawe, że z bezpłatnych przejazdów mogą skorzystać nie tylko uczniowie wrocławskich szkół, ale każdy uczeń działających w Polsce szkół (z ważną legitymacją), w tym także cudzoziemcy.

Podobnie jest w Zielonej Górze, darmowe przejazdy dotyczą wszystkich dzieci i uczniów do 20 roku życia niezależnie od miejsca zamieszkania czy nauki.

Budżet traci, kto zyskuje

Nowe ulgi w komunikacji miejskiej oznaczają oczywiście ubytki w miejskich kasach. Zielona Góra szacuje, że koszt wprowadzonego rozwiązania to ok. 2 mln zł rocznie. Wrocław – 10-11 mln zł, a Gdańsk – 9 mln zł rocznie.

Samorządowcy zgodnie jednak podkreślają, że to działania, które mogą przynieść więcej korzyści niż strat.

Po pierwsze, można spodziewać się pozytywnych reakcji ze strony mieszkańców, bo zmniejszą się wydatki rodziców na bilety dla dzieci.

Po drugie, sprawa na aspekt środowiskowy. – W Rzeszowie koszt sięgnie 3-4 mln zł rocznie, ale decydując się na takie rozwiązanie prezydent nigdy nie sugerował się kwotą „strat”. Te kwoty są do zrekompensowania – podkreśla Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. – Wprowadzając to rozwiązanie chcieliśmy zachęcić do korzystania z komunikacji publicznej. Jeżeli rodzic do tej pory odwoził dzieci do szkoły samochodem to przy darmowej komunikacji powinien przesiąść się na autobus. W ten sposób liczymy na zwiększenie liczby pasażerów i zrekompensowanie utraty wpływów – wylicza.

W Płocku radna Daria Domosławska uzasadniała, że często dzieci dowożone są przez rodziców do żłobków, przedszkoli, szkół oraz na zajęcia pozalekcyjne prywatnymi samochodami, a bezpłatne przejazdy być może będą stanowić zachętę do skorzystania z  komunikacji miejskiej. Mniej aut w ruchu, to czystsze powietrze i poprawa stanu środowiska naturalnego.

Gminy też próbują

Także coraz więcej gmin stara się wprowadzać darmowe przejazdy dla dzieci w wieku szkolnym. Tu sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana, bo wiele gmin i tak ma ustawowy obowiązek dowożenia dzieci do szkół – wszystkich uczniów do klas czwartych oraz tych starszych, jeśli mieszkają dalej niż 4 kilometry od szkoły.

Ale samorządowcy starają się jeszcze bardziej pomóc mieszkańcom. – Zgłaszali oni postulaty, by mogli bezkosztowo dojechać do lekarza, urzędu, szkoły, itp. Wyszliśmy naprzeciw tym oczekiwaniom i wprowadziliśmy darmową komunikację na terenie gminy dla wszystkich, bez względu na wiek – podkreśla Jerzy Żurek, wójt gminy Konopiska.

Niektóre gminy, które leżą w okolicach większych miast i obejmuje je miejska komunikacja, mogą korzystać z  wielkomiejskich pomysłów. – Wrocław pytał, czy jesteśmy zainteresowanie współpracą w tym zakresie. Oczywiście, że byliśmy. Od września tego roku nasi uczniowie określonymi liniami na trasie Długołęka- Wrocław podróżują bezpłatnie – mówi Justyna Jasiewicz z urzędu gminy Długołęka.

Coraz więcej miast organizuje darmowy transport dla dzieci i młodzieży – wynika z Rankingu Samorządów 2018 r. organizowanego przez „Rzeczpospolitą”.

Tylko w tym roku do tej ciekawej idei z przychylnością odnieśli się samorządowcy Wrocławia, Rzeszowa, Gdańska i Zielonej Góry.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej