Przestrzenie dla piękna

Krzysztof Maj , dyrektor Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016

Publikacja: 28.01.2016 20:53

Przestrzenie dla piękna

Foto: Rzeczpospolita, Tomasz Woźny

Rzeczpospolita: Jakiej liczby turystów spodziewa się Wrocław w tym roku?

Krzysztof Maj: Prezydent Rafał Dutkiewicz postawił przed nami zadanie, żeby podwoić liczbę turystów z 3 milionów rocznie do 6 milionów. Publikacje w prasie krajowej i zagranicznej sprawiły, że już teraz widać znaczny przypływ turystów. Hotelarze i przewodnicy to potwierdzają. Dane będziemy mieli po pierwszym kwartale. Mam nadzieję, że do Wrocławia przyjedzie więcej niż 6 milionów.

Jaki jest budżet tegorocznych imprez, ale i przygotowań?

Podkreślam zawsze, że mówimy o budżecie pięcioletnich przygotowań. Złożyło się na to około 300 mln zł. To jest bardzo stabilny budżet, jeśli chodzi o miasta w naszej części Europy. Nie porównujemy się z Europą Zachodnią, również dlatego, że są tam wyższe koszty i stawki. Po jednej trzeciej dały rząd i miasto, a pozostałe kwoty przypadają na wsparcie sponsorów, środki z Unii Europejskiej i innych instytucji europejskich, wpływy z biletów.

Wiele ceremonii otwarcia programu Europejskiej Stolicy Kultury wypadłoby bardzo skromnie na tle wrocławskiej. Czy Wrocław wzorował się na konkretnym przykładzie?

Na pewno inspirowaliśmy się, przynajmniej częściowo, otwarciem Europejskiej Stolicy Kultury w Marsylii w 2013 r. Ale już na przykład bogaty program rozłożony na cały weekend otwarcia jest naszym samodzielnym wkładem w formułę dotychczasowych ceremonii. Chcieliśmy nawiązać do źródeł Europejskiej Stolicy Kultury, stąd projekt związany z Melinie Mercouri, grecką minister kultury, twórcą idei Europejskiej Stolicy Kultury. Otworzyliśmy też wystawę poświęconą Jerzemu Grotowskiemu, autorowi wielkiej reformy teatralnej, znanemu ze swoich wrocławskich działań. Zrobiliśmy również ukłon w stronę naszego tegorocznego partnera, drugiej Europejskiej Stolicy Kultury, czyli San Sebastian, otwierając wystawę hiszpańskiego rzeźbiarza Eduarda Chillidy.

Wydarzenia pozostaną w pamięci, a co będzie tworzyć trwałą tkankę miasta po Europejskiej Stolicy Kultury?

Nasze hasło to „Przestrzenie dla piękna”. W przestrzeni miejskiej, publicznej Wrocław dokonał wiele imponujących inwestycji. Tak się złożyło, że Narodowe Forum Kultury otworzyło się tuż przed otwarciem Europejskiej Stolicy Kultury. Odrestaurowaliśmy dawny bar Barbara, charakterystyczny punkt miasta, gdzie mieści się dziś wrocławska siedziba Europejskiej Stolicy Kultury. Odrestaurowaliśmy Teatr Muzyczny Capitol, którego sylweta i wnętrze są jednocześnie niezwykle nowoczesne i nawiązują do przeszłości miasta. Zrewitalizowano rynek Psiego Pola i powstaje tam dom kultury. Budowane jest też nowe osiedle Europejskiej Stolicy Kultury, czyli Nowe Żerniki, gdzie również stanie dom kultury. Odnowiony został Pawilon Czterech Kopuł, który stał się nową siedzibą Muzeum Sztuki Współczesnej.

Ambitnie Wrocław pomyślał o kuratorach i gościach zagranicznych, w tym Davidzie Gilmourze.

Tak, były lider i gitarzysta Pink Floyd rozpocznie wielką trasę promującą nowy album „Rattle That Lock” właśnie we Wrocławiu. Udało nam się stworzyć wyjątkową formułę koncertu, która zakłada polskich gości specjalnych. Będą to pianista Leszek Możdżer oraz Zbigniew Preisner z orkiestrą symfoniczną. Gilmour zagra nie tylko najnowsze kompozycje, ale też swoje najsłynniejsze utwory z okresu Pink Floyd. Nam oraz Davidowi zależało też, żeby miejsce koncertu było specjalne, wpisane w zmieniającą się tkankę miejską. Wybraliśmy plac Wolności, między nowym gmachem poświęconym muzyce, czyli Narodowym Forum Muzyki, a Operą Wrocławską, mającej korzenie w niemieckim Breslau. To element opowieści o trudnej historii miasta, na której zbudowaliśmy projekt Europejskiej Stolicy Kultury.

Można się spodziewać rejestracji DVD?

Zależy nam na takiej rejestracji. A jeśli David będzie wydawał DVD, oby w znacznej części oparł się na nagraniach z naszego miasta.

Rzeczpospolita: Jakiej liczby turystów spodziewa się Wrocław w tym roku?

Krzysztof Maj: Prezydent Rafał Dutkiewicz postawił przed nami zadanie, żeby podwoić liczbę turystów z 3 milionów rocznie do 6 milionów. Publikacje w prasie krajowej i zagranicznej sprawiły, że już teraz widać znaczny przypływ turystów. Hotelarze i przewodnicy to potwierdzają. Dane będziemy mieli po pierwszym kwartale. Mam nadzieję, że do Wrocławia przyjedzie więcej niż 6 milionów.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej