Pasażerów na lotnisku będzie przybywało

Krakowskie lotnisko kończy rok z wynikiem ponad 4 mln odprawionych podróżnych. Taki wynik Kraków Airport wypracował jako pierwsze lotnisko regionalne w Polsce.

Publikacja: 10.01.2016 17:49

Po modernizacji terminalu pasażerowie będą obsługiwani na powierzchni 56 tys. mkw.

Po modernizacji terminalu pasażerowie będą obsługiwani na powierzchni 56 tys. mkw.

Foto: 123RF

Na początku grudnia 4-milionowy pasażer przyleciał z Brukseli, do końca ubiegłego roku plany zakładały obsłużenie 4,2 mln pasażerów. Liczba ta została przekroczona. Krakowski port lotniczy ma ogromne możliwości rozwoju. W promieniu 100 km od Balic mieszka 8 mln ludzi.

– Wiedzieliśmy, że to będzie dobry rok, ale nie spodziewaliśmy się, że aż tak dobry. Szczególnie satysfakcjonują wyniki osiągane przez nowych przewoźników – British Airways, KLM, Swiss International Air Lines – cieszy się Jan Pamuła, prezes Kraków Airport. – Już po kilku miesiącach operowania z Krakowa linie te zwiększają częstotliwość lotów, w tym KLM dwukrotnie – z 7 do 14 rejsów tygodniowo. To pokazuje, że mamy klientów gotowych zapłacić nieco więcej za produkt o wyższym standardzie – dodaje.

Nie tylko low costy

Nikt już nie może powiedzieć, że Kraków to wielka baza niskokosztowych linii lotniczych, których pasażerowie przyjeżdżają na krótko, a ich budżety są bardzo ograniczone. Oczywiście Ryanair, Germanwings, Norwegian, Wizz Air, Jet2.com i easyJet, Balice nadal stanowią grupę ważnych przewoźników. Ale pojawia się tam coraz więcej linii tradycyjnych, które np. nie zwijają biznesu tak łatwo jak low-costy. Kraków Airport przeszedł już do historii jako jedno z niewielu lotnisk, które „postawiło się” Ryanairowi.

Na rok 2016 otwarcie połączenia z Krakowem zapowiedziały kolejne duże, tradycyjne linie lotnicze: skandynawski SAS (Kopenhaga), hiszpańska Iberia (Madryt), grecki Aegean Airlines (Ateny). Tym samym liczba przewoźników latających z krakowskiego lotniska przekroczy 20. Od 2 stycznia swoje połączenie Kraków–Gdańsk wznowił także LOT.

Na krakowskie Balice chciałyby latać również tureckie linie Turkish Airlines i byłby to dla tego przewoźnika drugi po Warszawie port obsługiwany w Polsce. – Zamierzamy wystąpić o takie zezwolenie w 2016 roku – powiedział „Rzeczpospolitej” Temel Kotil, prezes Turkisha.

Interesującym połączeniem, zwłaszcza w sezonie letnim, będą rejsy na trasie Kraków–Olsztyn (lotnisko w Szymanach) wykonywane przez linie Sprint Air. Umożliwi to np. turystom zagranicznym przylatującym do Krakowa niedrogą wycieczkę na Mazury.

Rok 2015 był dla Kraków Airport przede wszystkim czasem wielkich inwestycji. We wrześniu oddano nową część terminalu, wraz z kładką łączącą obiekt z parkingiem wielopoziomowym oraz nową stacją kolejową. Od lipca samoloty mogą korzystać z nowych miejsc postojowych na rozbudowanej płycie lotniska. W listopadzie oddano do użytku zmodernizowane drogi kołowania. Łączna powierzchnia remontowanych i budowanych nawierzchni wyniosła ok. 20 ha, w tym nawierzchni betonowych ponad 15 ha.

Prace trwały dwa i pół roku. Były prowadzone etapowo, przy zachowaniu ciągłej obsługi ruchu, bez jakiegokolwiek ograniczania operacji lotniczych. – Realizacja robót na czynnym lotnisku była wyzwaniem dla wszystkich służb operujących na lotnisku, a także dla pracowników portu, którzy na co dzień zarządzają infrastrukturą lotniskową – podkreśla Jan Pamuła.

Po rozbudowie części stricte lotniczej zmienił się układ płyty postojowej i wszystkie stanowiska mają teraz więcej przestrzeni, co ułatwia obsługę parkujących samolotów oraz ich tankowanie. Wraz z uruchamianiem kolejnych etapów rozbudowy terminalu Kraków Airport będzie mógł także przyjąć więcej dużych statków powietrznych, o kodzie referencyjnym E i D, jak np. Boeing 787 dreamliner czy Boeing 747.

Będą nowe inwestycje

W roku 2015 na inwestycje krakowskie lotnisko wydało 310 mln złotych.

Na rok 2016 zaplanowano prace przy budowie nowego parkingu na ok. 900 miejsc oraz dokończenie modernizacji starej części terminalu i połączenie obiektu w jedną całość o powierzchni 56 tys. mkw. Na inwestycje zaplanowane w 2016 roku Kraków Airport przeznaczył 143,5 mln złotych.

Nie jest wykluczone, że krakowski port zadebiutuje na giełdzie. Jan Pamuła zastrzega się jednak, że zależy to od decyzji właścicieli (PPL, Gminy Kraków,Gminy Zabierzów), którym taka koncepcja została już przedstawiona. Na giełdę miałyby wejść nowe akcje o wartości 25–30 proc. kapitału zakładowego spółki, który wynosi obecnie nieco ponad 100 mln złotych. Raport EY wycenia Balice na kwotę prawie 10-krotnie większą. Ilekolwiek by to ostatecznie było, środki z giełdy miałyby zostać przeznaczone na budowę Airport City – biurowców wokół lotniska. Kraków Airport City zarabiałby wówczas nie tylko głównie na obsłudze pasażerów i samolotów.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, d.walewska@rp.pl

Na początku grudnia 4-milionowy pasażer przyleciał z Brukseli, do końca ubiegłego roku plany zakładały obsłużenie 4,2 mln pasażerów. Liczba ta została przekroczona. Krakowski port lotniczy ma ogromne możliwości rozwoju. W promieniu 100 km od Balic mieszka 8 mln ludzi.

– Wiedzieliśmy, że to będzie dobry rok, ale nie spodziewaliśmy się, że aż tak dobry. Szczególnie satysfakcjonują wyniki osiągane przez nowych przewoźników – British Airways, KLM, Swiss International Air Lines – cieszy się Jan Pamuła, prezes Kraków Airport. – Już po kilku miesiącach operowania z Krakowa linie te zwiększają częstotliwość lotów, w tym KLM dwukrotnie – z 7 do 14 rejsów tygodniowo. To pokazuje, że mamy klientów gotowych zapłacić nieco więcej za produkt o wyższym standardzie – dodaje.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej