Firmy poszukują specjalistów

Szkoły zawodowe cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Muszą poprawić współpracę z biznesem.

Publikacja: 17.09.2015 21:09

Nie ma dobrej nauki zawodu bez zajęć praktycznych

Nie ma dobrej nauki zawodu bez zajęć praktycznych

Foto: materiały prasowe

Kiedy pięć lat temu Jerzy Solan, dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych w Lublinie, odwiedzał gimnazjalistów i pytał, kto z nich wybiera się do szkoły zawodowej, nie zgłaszał się nikt. – Najgorsze mamy za sobą – uważa dyrektor Solan.

– W tym roku w związku z zainteresowaniem utworzyliśmy dodatkową klasę – mówi Anna Wawruch-Lis, wicedyrektor Zespołu Szkół Transportowo-Komunikacyjnych w Lublinie.

W samym Lublinie do szkół zawodowych poszło w tym roku 70 osób więcej niż w rok wcześniej. O 300 uczniów więcej wybrało edukację w technikum. Technika już od trzech lat wykazują tendencję wzrostową. W roku szkolnym 2012/2013 uczyło się tam 5035 uczniów, to w tym rozpoczęło edukację już 5671. Największym powodzeniem – jak wynika z danych wydziału oświaty i wychowania urzędu miasta – cieszą się zawody: technik informatyk, technik pojazdów samochodowych, technik elektronik, technik teleinformatyk i technik ekonomista.

Anna Dudek-Janiszewska, wicekurator oświaty w Lublinie, mówi, że szkoły zawodowe przestają być kojarzone jako te gorsze, do których uczeń trafia w wyniku negatywnej selekcji. – Nad zmianą wizerunku tych szkół oraz ich postrzegania pracujemy od 2008 r. Część szkół jest już wyposażona w nowoczesne pracownie, dyrektorzy szkół wdrażają nowe metody kształcenia – mówi.

W Lublinie w promocje szkół zawodowych angażują się władze miasta. Przy prezydencie powołano zespół zadaniowy mający pracować nad promocją zawodówek i techników oraz monitorować zapotrzebowanie na konkretne zawody. Miasto chce się włączyć w promocje zawodów, które po latach zapomnienia znowu stają potrzebne, jak choćby zawód zduna.

W oczekiwaniu na dotacje

Problemy mają szkoły oddalone od większych miast, położone w ośrodkach o słabo rozwiniętej przedsiębiorczości i te, które nie mają opracowanej strategii oświaty. Anna Dudek-Janiszewska uważa, że niektórym organom prowadzącym brakuje determinacji w przeprowadzeniu zmian.

– Jeśli są cztery szkoły w powiecie kształcące w podobnym profilu, warto stworzyć jedną, a oszczędności przeznaczyć na jej doposażenie w nowoczesną bazę. Są wciąż takie szkoły, które kształcą niejako z rozpędu – przyznaje wicekurator.

Problemem jest też przestarzała baza edukacyjna. Paweł Pikula, starosta lubelski, przyznaje, że budżet powiatu wystarcza na utrzymanie szkół, czyli głównie pensje dla nauczycieli. Na stworzenie nowoczesnych pracowni brakuje pieniędzy. Nadzieją są fundusze unijne. Powiat chce być liderem wspólnego projektu rozwoju szkolnictwa zawodowego powiatów województwa „Nowoczesne centra edukacji zawodowej powiatów lubelskich”.

– Jesteśmy na etapie opracowania projektu i koncepcji. Trzeba przemyśleć programy kształcenia, kwestie praktycznej nauki zawodu i doposażyć pracownie – mówi starosta Pikula.

W latach 2007–2013 w ramach programu „Kapitał ludzki” na podniesienie atrakcyjności i jakości szkolnictwa zawodowego w województwie wydano 120 mln zł. Ze środków tych skorzystało 183 szkół i placówek kształcenia zawodowego, realizując projekty rozwoju zawodowego, oraz 136 szkół na organizacje staży i praktyk zawodowych i przyuczanie pracowników.

Jak podaje Adam Piejko z Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego na wsparcie szkolnictwa zawodowego zaplanowano teraz 88 mln zł. Pieniądze zostaną uruchomione w przyszłym roku.

Szkoły będą mogły je przeznaczyć m.in. na zwiększenie dobrej współpracy z pracodawcami.

Czas przedsiębiorców

Współpraca szkół z biznesem wciąż raczkuje. Z badań Lubelskiego Obserwatorium Rynku Pracy wynika, że blisko połowa z pół tysiąca ankietowanych pracodawców nie potrafiła lub miała problemy z odpowiedzią, jakiego rodzaju efekty kształcenia byłyby pożądane z punktu widzenia ich firm.

– Obserwujemy, że coraz więcej pracodawców korzysta z pośrednictwa urzędów pracy, aby obniżyć koszty pozyskania pracownika. Większość firm w regionie to mikrofirmy, trudno wymagać, aby przedsiębiorcy, którzy mają wszystko na głowie, zajmowali się diagnozą rynku pracy – mówi Grzegorz Gach z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Lublinie.

Wicekurator Anna Dudek-Janiszewska podkreśla, że większość zawodówek i techników ma podpisane umowy z przedsiębiorcami i na bieżąco aktualizuje ich listę. W tym roku dołączyć ma ponad 30 firm działających w ośmiu lubelskich podstrefach mieleckiej SSE Euro Park Mielec.

Są już dobre przykłady współpracy. Zespół Szkół nr 4 w Tomaszowie Lubelskim współpracuje z WSK Tomaszów Lubelski i RST Roztocze, gdzie uczniowie odbywają praktyki. Właściciel firmy Roman Rak co roku funduje dziesięć staży dla najlepszych uczniów,.

– Można śmiało powiedzieć, że 70 proc. kilkusetosobowej załogi stanowią absolwenci naszej szkoły – mówi Janusz Joniec, dyrektor szkoły.

Kiedy pięć lat temu Jerzy Solan, dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych w Lublinie, odwiedzał gimnazjalistów i pytał, kto z nich wybiera się do szkoły zawodowej, nie zgłaszał się nikt. – Najgorsze mamy za sobą – uważa dyrektor Solan.

– W tym roku w związku z zainteresowaniem utworzyliśmy dodatkową klasę – mówi Anna Wawruch-Lis, wicedyrektor Zespołu Szkół Transportowo-Komunikacyjnych w Lublinie.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej