Nawet 500 zł dla prymusów

Region promuje szkolnictwo zawodowe, wprowadzając stypendia dla uczniów tych szkół.

Publikacja: 13.12.2017 21:30

Z danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Toruniu wynika, że na koniec listopada 2017 r. w kujawsko-pomorskich urzędach pracy zarejestrowanych było 80 154 bezrobotnych osób. To o 15,8 proc. mniej niż przed rokiem, ale wciąż dużo biorąc pod uwagę ogromne zapotrzebowanie na pracowników we wszystkich regionach Polski, także na Pomorzu i Kujawach.

Sytuacja ta wynika to z niedopasowania na rynku pracy – przedsiębiorcy poszukują osób z innymi kwalifikacjami niż mają ci, którzy figurują w tamtejszych pośredniakach.

Według ostatniego Barometru Zatrudnienia opracowanego dla województwa kujawsko-pomorskiego, w regionie najbardziej brakuje inżynierów budownictwa, inżynierów mechaników, specjalistów elektroniki, automatyki i robotyki, kierowników ds. produkcji, specjalistów ds. organizacji produkcji, operatorów obrabiarek skrawających. Nie ma także pracowników sektora budowlanego i osób pracujących na stanowiskach produkcyjnych. Dlatego władze województwa zdecydowały się uruchomić programy wspierające kształcenie zawodowe. Jednym z ostatnich jest projekt wsparcia finansowego dla uczniów szkół zawodowych „Prymusi zawodu Kujaw i Pomorza”.

– Od lat realizujemy projekty stypendialne skierowane do uczniów, którzy dobrze radzą sobie w nauce. W tym roku uruchamiamy też wsparcie dla zdolnej młodzieży ze szkół zawodowych – mówi marszałek Piotr Całbecki. – Pieniądze trafią zarówno do uczniów techników, jak i zasadniczych szkół zawodowych. To środki, które pomogą w kształceniu potrzebnych na rynku pracy specjalistów różnych dziedzin.

W tym roku szkolnym z tego stypendium skorzysta 622 uczniów. Wyniesie ono od 200 do 500 złotych miesięcznie – zależy od pozycji stypendysty na liście rankingowej i rodzaju szkoły. Pieniądze przyznawane będą na okres dziesięciu miesięcy.

O stypendium mogą starać się uczniowie szkół zawodowych i techników, którzy z trzech wybranych przez siebie przedmiotów uzyskali średnią wynoszącą co najmniej 4,0.

Pomysł wprowadzenia stypendiów chwali Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan. – Widać tu przełom w myśleniu władz samorządowych, którzy zaczynają rozumieć, że do ich zadań należy właśnie kształcenie przyszłych pracowników pod potrzeby lokalnego rynku pracy – podkreśla.

Równocześnie ekspert zastrzega, że lokalne stypendia nie rozwiążą problemu niedopasowania pracowników do potrzeb firm. – Uważam, że system szkolnictwa zawodowego powinien być zreformowany głębiej. Nie tylko samorząd, ale także rząd powinien skoncentrować się nad systemem zachęt dla młodych, by ci wybierali szkoły zawodowe – podsumowuje Mordasewicz.

Z danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Toruniu wynika, że na koniec listopada 2017 r. w kujawsko-pomorskich urzędach pracy zarejestrowanych było 80 154 bezrobotnych osób. To o 15,8 proc. mniej niż przed rokiem, ale wciąż dużo biorąc pod uwagę ogromne zapotrzebowanie na pracowników we wszystkich regionach Polski, także na Pomorzu i Kujawach.

Sytuacja ta wynika to z niedopasowania na rynku pracy – przedsiębiorcy poszukują osób z innymi kwalifikacjami niż mają ci, którzy figurują w tamtejszych pośredniakach.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej