Poznań przybliży ideę Industry 4.0

Postępująca rewolucja przemysłowa i innowacje będą tematem przewodnim rozpoczynających się we wtorek targów Innowacje-Technologie-Maszyny.

Publikacja: 05.06.2016 23:00

Internet Rzeczy (IoT), komunikacja machine-to-machine (M2M) oraz przetwarzanie danych w czasie rzeczywistym (tzw. Big Data) – to terminy, które wkrótce będą nierozerwalnie związane także z pracą w fabrykach. Nowoczesne technologie coraz głębiej wnikają do przemysłu. W krajach wysokorozwiniętych mówi się już o czwartej rewolucji przemysłowej (Industry 4.0).

Z badań prowadzonych przez firmę Astor wynika, że rodzime przedsiębiorstwa produkcyjne coraz chętniej sięgają po rozwiązania z zakresu automatyki i informatyki. 91 proc. z nich deklaruje częściowe lub całkowite zautomatyzowanie produkcji (rok wcześniej było to 80 proc.). Powodów do zadowolenia jednak nie ma. Najwięcej zautomatyzowanych zakładów to duże firmy. Z kolei w przypadku tych o rocznych przychodach do 300 mln zł o zautomatyzowaniu można mówić w przypadku ledwie jednej firmy na siedemnaście. W unijnym raporcie „Industrial Performance Scoreboard”, europejskim rankingu tzw. gęstości robotyzacji, opracowanym przez Międzynarodową Federację Robotyki, zajmujemy jedno z ostatnich miejsc. Dwie trzecie firm produkcyjnych nie ma nawet podstawowego systemu do zarządzania – ERP, a odsetek przedsiębiorstw bez dostępu do zaawansowanych narzędzi planowania produkcji jest znacznie większy.

Polskie firmy do wzajemnej komunikacji maszyn i urządzeń podchodzą wciąż dość sceptycznie. O Internecie Rzeczy słyszał co czwarty przedsiębiorca, ale w praktyce z tego rozwiązania korzysta ledwie 3 proc. firm – podaje Urząd Komunikacji Elektronicznej.

Idea budowy inteligentnych fabryk (tzw. smart factory) jest jednak nieuchronna. Według prognozy Boston Consulting Group, jest co najmniej 10 proc. zadań produkcyjnych, które mogłyby dziś wykonywać roboty. Do 2025 roku wskaźnik ten zwiększy się do 25 proc. – IoT to prawdziwa rewolucja, dzięki której firmy będą produkowały taniej i szybciej, miasta staną się bardziej przyjazne, a jakość naszego życia ulegnie poprawie – zaznacza Adam Stańczyk, analityk w spółce BPSC.

Takie przesłanie będzie też przyświecać odbywającym się w dniach 7-10 czerwca w Poznaniu targom Innowacje-Technologie-Maszyny (ITM Polska). Ich tematem przewodnim będą postępująca rewolucja przemysłowa i innowacje. Jak podkreśla Joanna Kucharska, dyrektor projektu ITM w Międzynarodowych Targach Poznańskich, targi te mają status najważniejszego w kraju wydarzenia dla przemysłu maszynowego, przetwórstwa metali i automatyzacji procesów produkcyjnych.

Poznań od wtorku do końca tygodnia będzie zatem stolicą innowacji w przemyśle i wyznacznikiem najnowszych trendów technologicznych. Uczestnicy będą mieli okazję dowiedzieć się jak inwestować, wdrażać i wykorzystywać w praktyce ideę Przemysłu 4.0. Gościć będą tam m.in. wystawcy z Włoch, Portugalii, Niemiec, Tajwanu, Japonii, czy Chin. Pokażą m.in. najnowsze wycinarki laserowe, nowatorskie linie do obróbki blach, czy innowacyjne technologie skrawania.

Internet Rzeczy (IoT), komunikacja machine-to-machine (M2M) oraz przetwarzanie danych w czasie rzeczywistym (tzw. Big Data) – to terminy, które wkrótce będą nierozerwalnie związane także z pracą w fabrykach. Nowoczesne technologie coraz głębiej wnikają do przemysłu. W krajach wysokorozwiniętych mówi się już o czwartej rewolucji przemysłowej (Industry 4.0).

Z badań prowadzonych przez firmę Astor wynika, że rodzime przedsiębiorstwa produkcyjne coraz chętniej sięgają po rozwiązania z zakresu automatyki i informatyki. 91 proc. z nich deklaruje częściowe lub całkowite zautomatyzowanie produkcji (rok wcześniej było to 80 proc.). Powodów do zadowolenia jednak nie ma. Najwięcej zautomatyzowanych zakładów to duże firmy. Z kolei w przypadku tych o rocznych przychodach do 300 mln zł o zautomatyzowaniu można mówić w przypadku ledwie jednej firmy na siedemnaście. W unijnym raporcie „Industrial Performance Scoreboard”, europejskim rankingu tzw. gęstości robotyzacji, opracowanym przez Międzynarodową Federację Robotyki, zajmujemy jedno z ostatnich miejsc. Dwie trzecie firm produkcyjnych nie ma nawet podstawowego systemu do zarządzania – ERP, a odsetek przedsiębiorstw bez dostępu do zaawansowanych narzędzi planowania produkcji jest znacznie większy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej