Pakiet rozwiązań, mających wspomóc inwestycje w budowę nowych kopalń węgla na Lubelszczyźnie, przygotowały lubelskie struktury PSL. W czwartek ludowcy zaprezentowali projekt domu, przygotowany specjalnie dla rodzin górniczych, które chciałyby się osiedlić się w regionie. Jest to dom pasywny – charakteryzujący się bardzo niskim zapotrzebowaniem na energię do ogrzewania – wykorzystujący pompę ciepła oraz kolektory słoneczne. Projekt domu górnicy dostaliby za darmo, ziemię pod budowę za złotówkę z zasobów lokalnych samorządów, a do tego nawet 100 tys. zł dodatku na urządzenie się w nowym miejscu. Ściągnięcie na Lubelszczyznę wykwalifikowanej kadry ma pomóc inwestorom w podjęciu decyzji o realizacji węglowych projektów. Tak samo jak proponowane wykonanie przez samorządy, z wykorzystaniem środków unijnych, inwestycji infrastrukturalnych wokół nowych kopalń, takich jak budowa dróg czy linii kolejowych.
Entuzjaści budowy kopalń przekonują, że Lubelskie Zagłębie Węglowe ma bardzo zasobne złoża, a każda kopalnia to 12 tys. miejsc pracy, m.in. dla wykwalifikowanej kadry – nie tylko górników, ale też automatyków czy elektryków. Na razie w zagłębiu wydobycie prowadzi tylko Lubelski Węgiel Bogdanka. Kolejne inwestycje górnicze pobudziłyby lokalną gospodarkę.
– To zachęciłoby do powrotu do woj. lubelskiego tych, którzy wyjechali za chlebem za granicę. Dzięki programowi wsparcia mogliby się tutaj osiedlać także mieszkańcy innych regionów. Dotyczy to zwłaszcza górników ze Śląska, gdzie zamykane są kopalnie. Zamiast wypłacać im odszkodowania, a następnie ponosić koszty ich przebranżowienia, rząd mógłby zaproponować im jednorazowy dodatek na przeprowadzkę – nawet 100 tys. zł dla rodziny – proponuje Krzysztof Hetman, europoseł i lider lubelskiego PSL. Przekonuje też, że ma już pierwsze sygnały ze Śląska od osób zainteresowanych taką pomocą.
Na razie to jednak tylko plany, dla których trzeba znaleźć źródła finansowania. – Mamy gotowy projekt domu pasywnego i propozycje rozwiązań formalnoprawnych dotyczących ziemi za złotówkę. Następnym krokiem będą rozmowy z przedstawicielami rządu o finansowym wsparciu projektu. Mam nadzieję, że rząd wesprze rozwój lubelskiego zagłębia, bo przecież mocno stawia na węgiel – podkreśla Hetman.