Kraina winem i miodem płynąca

Z roku na rok lubuskie winnice odkrywa coraz więcej osób. Na Szlaku Wina i Miodu czy w Winnicy Samorządowej przekonują się, że miłośnicy dobrego trunku wcale nie muszą wyjeżdżać do południowych krajów.

Publikacja: 31.08.2017 21:00

Wzorcowa Lubuska Winnica Samorządowa w Zaborze.

Wzorcowa Lubuska Winnica Samorządowa w Zaborze.

Foto: materiały prasowe

Wystarczy odwiedzić Lubuskie, by odkryć miejsca malownicze, o bajkowym klimacie, w których winorośl rodzi pełne soku owoce. Środkowe Nadodrze jest regionem, gdzie przemysłowa uprawa winnego krzewu przetrwała najdłużej w północnej Europie i odcisnęła swoje piętno na duchowym i materialnym dziedzictwie tych ziem. Bogatą historię mają tutaj także bartnictwo i hodowla pszczół.

Tropem tradycji

– Województwo lubuskie, nazywane krainą miodem i winem płynącą, jest wyjątkowe przez swoją wielokulturowość – mówi marszałek województwa lubuskiego marszałek Elżbieta Anna Polak. – Różnorodność tradycji i obyczajów przypomina nam o tym, kim jesteśmy i jakie są nasze korzenie. Dlatego tak ważne jest pielęgnowanie tradycji i budowanie tożsamości regionalnej oraz ocalenie pereł, które są pamięcią kultury i historii regionu. A dzieje ziemi lubuskiej są i winem, i miodem pisane – tradycje winiarskie sięgają aż XIII wieku.

Jedną z atrakcji turystycznych jest Lubuski Szlak Wina i Miodu – produkt turystyczny oparty na potencjale regionu związanym z produktami tradycyjnymi powstającymi w winnicach i pasiekach. Na szlaku znajduje się obecnie przeszło 50 miejsc, gdzie można zobaczyć teraźniejszość i historię lubuskiego winiarstwa i pszczelarstwa. Współpracujące z winiarzami i pszczelarzami hotele i gospodarstwa agroturystyczne zapewniają zaś nocleg. Dodatkowych atrakcji zwiedzającym region dostarczają malownicze lasy i pojezierze z rozwijającą się bazą turystyczną, wokół których biegnie pętla szlaku.

– Ponad 200-kilometrowa trasa obejmuje kilkadziesiąt urokliwych przystanków, m.in. winnice, muzea i gospodarstwa pszczelarskie – opisuje marszałek Elżbieta Anna Polak. – Lubuski Szlak Wina i Miodu to także wydarzenia i imprezy, jak np. Weekendy Otwartych Winnic czy Miodobranie, obiekty i usługi, jak i wyroby proponowane przez winiarzy, pszczelarzy, hotelarzy i muzealników.

W malowniczych winnicach nie tylko można degustować lubuskie wina, tak szlachetnych odmian jak Regent, Pinot Noir, Traminer, Saint Laurent oraz specjałów bazujących na winogronowych produktach, ale także posłuchać, z jaką dumą o swoich osiągnięciach w uprawie winorośli opowiadają ich właściciele.

Szlak powstał w marcu 2007 roku. Jako produkt turystyczny zadebiutował na VII Targach Turystycznych Zatur w Drzonkowie, gdzie zresztą został wyróżniony. Został również uhonorowany Perłą Turystyki, przyznawaną przez Lubuską Regionalną Organizację Turystyczną Lotur (2008) oraz wyróżnieniem w konkursie Polskiej Organizacji Turystycznej na najlepszy produkt turystyczny (2011).

Lubuski Szlak Wina i Miodu to przedsięwzięcie mające promować pozytywny wizerunek województwa lubuskiego i Polski w wyjątkowy na polską skalę sposób. Utworzono też portal internetowy www.szlakwinaimiodu.pl, przygotowano też pieczęcie turystyczne z poszczególnych miejsc i turystyczne kartki pocztowe.

Pasja działania

W Lubuskiem powstała też największa w Polsce winnica samorządowa o powierzchni 35 ha, na której swoje uprawy ma 13 winiarzy. Mieści się tam Lubuskie Centrum Winiarstwa, które spełnia funkcję reprezentacyjną, turystyczną, rekreacyjną, dydaktyczną i muzealną. Jest także bazą naukową, umożliwiającą kształcenie studentów na kierunku winiarskim oraz branżowym ośrodkiem doradztwa.

W budynku można znaleźć coś i dla duszy, i dla ciała. W sali konferencyjnej weźmiemy udział w warsztatach winiarskich, somelierskich lub kulinarnych. W jednym z dwóch skrzydeł wejdziemy do części dydaktycznej z salą multimedialną, ekspozycją winiarską oraz halą pokazową, w której zapoznamy się z procesem produkcji wina. Dowiemy się m.in. o Lubuskim Szlaku Wina i Miodu. Drugie skrzydło – dla duszy – stanowić będzie w przyszłości typową część rekreacyjną z kuchnią, salonem do degustacji win i otwartą wiatą, pod którą będziemy mogli się delektować serwowanymi potrawami i napojami.

– Nasze województwo naprawdę „smakuje” wyjątkowo, a odradzająca się tradycja winiarska i produkcja miodu sprzyjają odkrywaniu zapomnianych lokalnych potraw – zapewnia marszałek Elżbieta Anna Polak. – Na „Liście Produktów Tradycyjnych” Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi znajdują się takie regionalne pyszności, jak np. schab słubicki, chleb domowy na zakwasie, strucla, paska bukowińska, pierogi z kaszą gryczaną i twarogiem… Nawet najbardziej wytrawny koneser sztuki kulinarnej doceni bogactwo smaku Lubuskiego, na który składa się odrobina historii zmieszana z garścią tradycji i szczypty nowoczesności, a do tego spora dawka wysokiej kultury, energii i dynamicznego rozwoju. Ale to, co naprawdę nadaje charakteru całości, to iście tajemniczy składnik – pasja działania. To ona ma moc tworzenia – dodaje.

Wystarczy odwiedzić Lubuskie, by odkryć miejsca malownicze, o bajkowym klimacie, w których winorośl rodzi pełne soku owoce. Środkowe Nadodrze jest regionem, gdzie przemysłowa uprawa winnego krzewu przetrwała najdłużej w północnej Europie i odcisnęła swoje piętno na duchowym i materialnym dziedzictwie tych ziem. Bogatą historię mają tutaj także bartnictwo i hodowla pszczół.

Tropem tradycji

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej