Duch ważniejszy od celebry

Wzniecane przez Polaków od XVIII w. narodowe zrywy kończyły się klęskami. Inaczej było z Powstaniem Wielkopolskim.

Publikacja: 03.12.2017 22:00

Popularne stały się żywe inscenizacje walk powstańczych, przygotowane przez grupy rekonstrukcyjne.

Popularne stały się żywe inscenizacje walk powstańczych, przygotowane przez grupy rekonstrukcyjne.

Foto: Rzeczpospolita, Dariusz Gorajski

6 grudnia 1918 roku, w drodze do Warszawy, Ignacy Jan Paderewski zatrzymał się w Poznaniu. Owacyjnie witany, wygłosił słynne przemówienie przed hotelem Bazar. To była decydująca, ostatnia iskra, która wznieciła powstanie. Następnego dnia, 27 grudnia, swoją paradę wojskową na ulicy Święty Marcin urządzili Niemcy – zrywali polskie flagi, napadali na polskie instytucje. Wybuchły zamieszki, wywiązała się walka, wybuchło powstanie wielkopolskie. Kierowała nim Polska Organizacja Wojskowa Zaboru Pruskiego.

Zadanie do wykonania

Polacy wzniecali od XVIII wieku wiele narodowych zrywów. Mimo że nie szczędzili krwi, powstania kończyły się klęską, następowały po nich prześladowania, zaostrzenie antypolskiej polityki zaborców i fale emigracji. Po każdym nieudanym powstaniu polskie społeczeństwo przeżywało traumę, dochodziło do narodowych rozrachunków, wiedziono spory „bić się czy nie bić”.

Tym razem tak nie było. Powstańcy opanowali praktycznie całą Prowincję Poznańską, zwyciężyli, powstanie umożliwiło realizację wszystkich założonych celów. Historycy w najdrobniejszych szczegółach rozpracowują jego przebieg. Ale jednego celu, z którego zresztą nie zdawali sobie sprawy, nie osiągnęli, w każdym razie, nie w pełni: znaczenie powstania wielkopolskiego jeszcze nie w pełni przebiło się do świadomości narodowej Polaków. Mówi o tym wprost marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak:

– Powstanie było wielkim zbiorowym przeżyciem. To był dla nas egzamin z patriotyzmu i obywatelstwa. Armia powstańcza należała później do najlepiej wyszkolonych oddziałów w polskim wojsku – jej bohaterski udział w wojnie z bolszewikami jest powszechnie dobrze znany. W okresie PRL, ale i później, to nasze powstanie z trudem wpisywało się w romantyczno-insurekcyjną tradycję. Nie było porywającej poezji ani charyzmatycznych przywódców. Były za to sztaby, mundury, fronty, broń i zwycięstwo. Było zadanie do wykonania i my je wykonaliśmy.

Powstanie wielkopolskie rozpoczęło się bardzo po polsku, od wybuchu patriotycznych emocji. Ale okazało się, że Polacy byli dobrze zorganizowani, mieli świetnych dowódców, uciszyli podziały i skupili wiele środowisk wokół narodowej sprawy. W ciągu trzech miesięcy powołali pod broń 70-tysięczną Armię Wielkopolską. Dziś, z perspektywy czasu, widać w całej pełni, że powstanie wielkopolskie było wzorem skutecznego patriotyzmu. Jego efekty ogromnie wzmocniły odradzającą się Rzeczpospolitą.

– Dlatego główną ideą organizowanych przez nas obchodów kolejnych rocznic powstańczych jest nadanie im ogólnopolskiego charakteru. Bardzo nam zależy, żeby nasze zwycięstwo nie było tylko wielkopolskie, ale by w całej Polsce stało się znane i było docenione, aby zrozumiano jego znaczącą rolę w odrodzeniu niepodległej ojczyzny. Pragniemy dotrzeć do jak najszerszej grupy ludzi, szczególnie młodych Polaków, bo to z nimi właśnie wiążę największe nadzieje w tej szczególnej pokoleniowej sztafecie pamięci. Mam nadzieję, że gdy przyjdzie ich kolej, zechcą podjąć trud kontynuacji naszych działań, ocalić dzieło zwycięskich powstańców od zapomnienia i szeroko je propagować – podkreśla Marek Woźniak.

Po zakończeniu powstania weterani utworzyli w 1920 roku w Poznaniu Związek Powstańców Wielkopolskich. Pod niemiecką okupacją zginęło wielu powstańców. Ich nazwiska umieszczane były na liście proskrypcyjnej wrogów III Rzeszy – Sonderfahndungsbuch Polen. Po wybuchu II wojny światowej niemieckie oddziały Einsatzgruppen w ramach akcji eksterminacyjnej Intelligenzaktion wyszukiwały uczestników powstania i przeprowadzały ich publiczne egzekucje. W 2005 roku, w wieku 106 lat, zmarł ostatni powstaniec wielkopolski, porucznik Jan Rzepa.

Promocja powstania

W Poznaniu i Wielkopolsce pamiętają o tych ludziach. Działają muzea opowiadające powstańczą historię, popularne stały się żywe inscenizacje walk powstańczych, przygotowywane przez grupy rekonstrukcyjne. Niestandardową formą promocji powstania było współfinansowanie filmu „Hiszpanka” inspirowanego jego historią – na festiwalu filmowym w Gdyni wyróżniono go za wykreowanie pięknego świata sprzed stu lat, przywołanie ducha czasów i oddanie emocji tych, którzy odważyli się sięgnąć w Wielkopolsce po niepodległość. Wydawana jest encyklopedia powstańcza, będąca kompendium wiedzy historyków na temat tamtych wydarzeń. Prowadzona jest zbiórka pieniędzy na zbudowanie replik samolotów zdobytych przez powstańców podczas bitwy o Ławicę w styczniu 1919 roku. Samoloty te, odtworzone według oryginalnej dokumentacji, będą uświetniały jubileuszowe obchody.

Otóż to: obchody, uroczystości. Dziękując w Poznaniu wszystkim uczestnikom obchodów 98. rocznicy wybuchu powstania, marszałek Marek Woźniak powiedział: – Ważniejszy od rozmachu i bogactwa celebry jest duch! Cóż po celebrze, jeśli duch złamany! Jak czcić zwycięzców, samemu czując się zniewolonym? Niezależnie od tego, ilu nas tutaj będzie, jeśli będziemy w pełni wolnymi ludźmi, nasi przodkowie tam, w niebiosach, uznają, żeśmy godni ich wspominać!

Obchody rocznicowe 2017

27 grudnia, Poznań

– Cmentarz Zasłużonych, złożenie wiązanek na mogile generała Stanisława Taczaka, jednego z przywódców powstańczych;

– uroczystości przy pomniku Powstańców Wielkopolskich;

– przemarsz przez miasto do Fary Poznańskiej;

– w tej świątyni msza święta w intencji powstańców wielkopolskich;

– inscenizacja obozu powstańczego na placu Wolności;

– koncert rocznicowy Filharmonii Poznańskiej w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.

28 grudnia, Warszawa

– msza święta „powstańcza” w kościele oo. Dominikanów;

– złożenie kwiatów przy Grobie Nieznanego Żołnierza;

– uroczystości na powązkowskim Cmentarzu Wojskowym.

6 grudnia 1918 roku, w drodze do Warszawy, Ignacy Jan Paderewski zatrzymał się w Poznaniu. Owacyjnie witany, wygłosił słynne przemówienie przed hotelem Bazar. To była decydująca, ostatnia iskra, która wznieciła powstanie. Następnego dnia, 27 grudnia, swoją paradę wojskową na ulicy Święty Marcin urządzili Niemcy – zrywali polskie flagi, napadali na polskie instytucje. Wybuchły zamieszki, wywiązała się walka, wybuchło powstanie wielkopolskie. Kierowała nim Polska Organizacja Wojskowa Zaboru Pruskiego.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej