Toruń pamięta o Grzegorzu Ciechowskim

Koncerty, mural, album fotograficzny i książka – uświetnią toruńskie Dni Grzegorza Ciechowskiego w 15 rocznicę jego śmierci.

Publikacja: 07.12.2016 23:00

Grzegorz Ciechowski przez lata był związany z Toruniem

Grzegorz Ciechowski przez lata był związany z Toruniem

Foto: Reporter, Andrzej Iwanczuk Andrzej Iwanczuk

15 lat lat temu, 22 grudnia w wieku 44 lat zmarł Grzegorz Ciechowski, lider Republiki, Obywatel G.C., Grzegorz z Ciechowa. Jego piosenki nie straciły nic na aktualności. „Biała flaga” mówi dziś o korporacyjnej i politycznej prostytucji, „Kombinat” – o formatowaniu rzeczywistości i ludzi, „Telefony” – o multimedialnym szaleństwie, które doprowadza do paranoi. „Mamona” każe wątpić w to, że potrafimy być jeszcze bezinteresowni.

– Toruń pamięta o wybitnym artyście, który rozsławił miasto, pokazując piękno muzyki, którą tworzył – mówi prezydent Torunia Michał Zaleski. Stąd pomysł Dni Grzegorza Ciechowskiego.

15 grudnia o godz. 19 w CKK Jordanki odbędzie się koncert artystów wyróżnionych w przeszłości nagrodą imienia Ciechowskiego. Wystąpią m.in. Julia Marcel, Misia Furtak, Mela Koteluk, Piotr Rogucki i Marcin Masecki. Koncert poprzedzi odsłonięcie formy przestrzennej związanej z nadaniem placowi przed wejściem do Centrum imienia Grzegorza Ciechowskiego. Powstanie też interaktywny mural poświęcony artyście i odwadze tworzenia. Współtworzyć go będą torunianie i goście miasta.

Momentem kulminacyjnym wydarzenia będzie specjalny koncert, który odbędzie się w klubie Od Nowa 17 grudnia. Jego głównym punktem będzie wręczenie Nagrody Artystycznej Miasta Torunia im. Grzegorza Ciechowskiego grupie The Dumplings.

W programie jest także promocja książki „Republika – nieustanne tango” autorstwa Leszka Gnoińskiego. Z kolei giełda winylowa dedykowana będzie Grzegorzowi Ciechowskiemu i wydaniom jego płyt na winylach. Zaplanowano także wernisaż wystawy „Ciechowski – Świetlik”, prezentującej fotografie Andrzeja Świetlika oraz albumu, który ukazał się 2 grudnia.

– To 190 stron fotografii i scen z życia Grzegorza Ciechowskiego, mojego taty – powiedział syn Grzegorza Ciechowskiego, Brunon.

Album „Grzegorz Ciechowski – Andrzej Świetlik” to owoc pracy fotografa z liderem zespołu Republika w latach 1988-2001. Świetlik to wybitny portrecista, współzałożyciel grupy artystycznej Łódź Kaliska. Stworzył znakomite fotosy studyjne, w tym inscenizowane, na których widzimy Ciechowskiego w czapce pilotce lub ucharakteryzowanego na wodza Indian. Jest też upostaciowany na chłodnego prezentera totalitarnych wiadomości. Większość fotografii nigdy wcześniej nie była publikowana.

Syn muzyka Bruno, obecnie student na kierunku zarządzenie, chciał opublikować zdjęcia już dawno. Wydawnictwa odmawiały, trzeba było rozpocząć zbiórkę internetową wśród fanów. Zebrano 50 tysięcy złotych, dorzuciło się także miasto Toruń.

– Ciechowski, z racji profesji, doceniał wartość i potrzebę dobrej fotografii w promocji swojego wizerunku – mówił Andrzej Świetlik w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. – W ciągu kilkunastu lat, poczynając od końca lat 80, spotkaliśmy się na kilkunastu sesjach, czyli średnio raz w roku. Za każdym razem znajdowaliśmy jakiś motyw przewodni i wokół niego budowaliśmy opowieść. Chyba najbardziej utkwiła mi w pamięci pierwsza sesja, podczas której powstały zdjęcia do Obywatela GC, stylizowane na modłę soc.

Grzegorz Ciechowski studiował polonistykę na uniwersytecie toruńskim.

– Do Torunia pojechałem za moją narzeczoną – powiedział w jednym z wywiadów. – Studiowaliśmy, żyliśmy z tego, co nam dali rodzice, i z tego, co sprzedawaliśmy w antykwariatach. To były przeważnie książki, zaraz zresztą kupowaliśmy następne. Zacząłem pisać pracę magisterską o haiku, miałem kilka rozdziałów, ale wuef z trzeciego roku był niezaliczony… Krótko mówiąc, mój tytuł naukowy oddalał się ode mnie z każdym koncertem, z każdą trasą koncertową.

15 lat lat temu, 22 grudnia w wieku 44 lat zmarł Grzegorz Ciechowski, lider Republiki, Obywatel G.C., Grzegorz z Ciechowa. Jego piosenki nie straciły nic na aktualności. „Biała flaga” mówi dziś o korporacyjnej i politycznej prostytucji, „Kombinat” – o formatowaniu rzeczywistości i ludzi, „Telefony” – o multimedialnym szaleństwie, które doprowadza do paranoi. „Mamona” każe wątpić w to, że potrafimy być jeszcze bezinteresowni.

– Toruń pamięta o wybitnym artyście, który rozsławił miasto, pokazując piękno muzyki, którą tworzył – mówi prezydent Torunia Michał Zaleski. Stąd pomysł Dni Grzegorza Ciechowskiego.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej