Warszawa jest atrakcyjnym miejscem dla dystrybutorów certyfikowanej żywności. W drugiej połowie listopada ruszy tutaj drugi BioBazar.
Filia targowiska z żywnością ekologiczną wystartuje niemal równo sześć lat po tym, jak swoją działalność zaczął BioBazar w byłej fabryce Norblin w Warszawie. Swoją siedzibę będzie miała w Soho Factory w prawobrzeżnej stolicy.
– Zaczynamy od sobót, ale docelowo chcielibyśmy działać, podobnie jak w Fabryce Norblina, również w środy i piątki po pracy – mówi Joanna Żuchlińska ze spółki MyEcolife, prowadzącej BioBazary.
Na praskim bazarze pojawi się początkowo około 45 wystawców. Dzięki temu, jak zaznacza Joanna Żuchlińska, klienci będą mieli duży wybór i bez problemu zrobią kompleksowe zakupy.
Chętnych, by kupować w stylu bio jest w Polsce coraz więcej. Branża szacuje, że w 2015 r. wydatki Polaków na ekologiczne produkty mogły sięgnąć nawet 800 mln zł, a 2017 r. mają szanse po raz pierwszy w historii przekroczyć poziom 1 mld zł. Żywność ekologiczną – zwaną też organiczną, bio lub eko – produkuje się z surowców wytworzonych bez użycia pestycydów czy sztucznych nawozów z poszanowaniem dla środowiska. Gwarancją jej naturalności jest znak unijny. Od 2010 r. jest to liść na zielonym tle utworzony z 12 gwiazd.
W ślad za większymi wydatkami rośnie także świadomość klientów ekożywności.
– Już nie chcemy kupować dużo i byle czego – zaznacza Joanna Żuchlińska. – Dokonujemy świadomych decyzji, kupując mniej, ale za to lepszej jakości. Odbywa się to z korzyścią dla środowiska, bo w ten sposób marnujemy i wyrzucamy mniej żywności – dodaje.
Bazary, a także pojawiające się coraz częściej kooperatywny, gdzie kupuje się produkty wprost od rolników, zyskują na popularności również dlatego, że kupujący chcą znać pochodzenie produktów.
– Bazar jest miejscem, gdzie mamy bezpośredni kontakt z rolnikiem czy producentem, możemy więc dopytać, jak i gdzie uprawiane są na przykład warzywa lub gdzie biegają kury, które znoszą kupowane przez nas jajka – zaznacza przedstawicielka MyEcoLife.
Popyt na żywność ekologiczną rośnie w całej Polsce, o czym świadczy, chociażby rosnąca oferta dużych sieci handlowych. Nadal jednak najchętniej, m.in. z racji wyższych cen, kupują ją głównie mieszkańcy większych miast. BioBazar, gdzie około 80 proc. wystawców ma certyfikaty ekologiczne, ma już swoje filie w Katowicach, a od niemal roku także w Gdańsku.
W Katowicach, gdzie BioBazar działa w środy i soboty, tygodniowo targ odwiedza 1,5 tys. osób. W Gdańsku, co sobotę, pojawia się na natomiast od 700 do 800 kupujących. Najwięcej kupujących – niemal 5 tys. – jest w warszawskim Norblinie działającym trzy razy w tygodniu.
Chętnych, by wykorzystać duży popyt, jest coraz więcej. Organic Farma Zdrowia, największa sieć delikatesów z produktami ekologicznymi w Polsce, ogłosiła, że na przełomie 2017 i 2018 roku w podwarszawskim Konstancinie, w powstającym tam centrum handlowym Quick Park Konstancin, otworzy sklep o powierzchni 838 mkw. Jak podaje, ze względu na powierzchnię lokalu będzie to pierwszy w Polsce supermarket z żywnością ekologiczną. Inwestycja w nową placówkę ma kosztować ok. 2 mln zł. W dalszym rozwoju Organic Farmie Zdrowia, w tym w otwieraniu kolejnych sklepów w Polsce, ma pomóc nowy inwestor. EcorNaturaSi, największy włoski dystrybutor i detalista żywności ekologicznej został właścicielem ponad 60 proc. akcji tej spółki w lipcu tego roku.
Otwarcie kolejnych BioBazarów planuje także MyEcolife. – Myślimy już o kolejnych miastach – przyznaje Joanna Żuchlińska. – Po doświadczeniach, zarówno w Katowicach, jak i w Gdańsku wiemy, że znalezienie odpowiedniej lokalizacji jest jednak dużym wyzwaniem – dodaje.
O tym, że segment ekożywności ma szanse nadal rosnąć, świadczy jego wciąż mniejszy udział w sprzedaży niż na Zachodzie. W najbardziej rozwiniętych krajach Europy Zachodniej i w Ameryce Północnej na produkty rolnictwa ekologicznego przypada od 2 do 6 proc. całego rynku produktów spożywczych. W Polsce jest to mniej niż 0,5 proc.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.