Kaliscy samorządowcy liczą na wydłużenie w kierunku zachodniej granicy Polski planowanej drogi ekspresowej S12 i wybudowanie w jej ciągu obwodnicy miasta. Nie będzie to proste, bo według obecnych planów S12 ma pobiec od Piotrkowa Trybunalskiego w województwie łódzkim w kierunku granicy z Ukrainą. Dla Mazowsza trasa będzie kręgosłupem komunikacyjnym południowej części województwa, z Radomiem jako centrum. S12 znalazła się w nowym Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023.
Szansa dla biznesu
Jednak zdaniem prezydenta Kalisza Grzegorza Sapińskiego, ograniczenie przebiegu S12 jedynie do połowy kraju to rozwiązanie krótkowzroczne i nie uwzględnia interesów społecznych: bardziej logicznym byłoby poprowadzenie trasy przez całą Polskę, aż do granicy z Niemcami.
– Kalisz dzięki lepszemu skomunikowaniu z resztą kraju mógłby się szybciej rozwijać, bo teraz się wyludnia. Potrzebujemy dobrej komunikacji, by ludzie z innych miejscowości mogli przyjeżdżać tu do pracy, a mieszkańcy Kalisza pracujący poza miastem chcieli tu wracać – twierdzi Sapiński. Lepsze perspektywy mógłby wtedy zyskać rozwijający się w Kaliszu sektor lotniczy oparty o Wielkopolski Klaster Lotniczy, a także działające w mieście firmy logistyczne. Szybka droga jest także potrzebna branży bardzo specyficznej i ważnej dla Kalisza – produkcji oraz renowacji fortepianów (piszemy o niej na stronie R6).
Budowa obwodnicy Kalisza w ciągu S12 poprawiłaby także bezpieczeństwo i odciążałaby centrum miasta. Teraz są tam miejsca, gdzie w ciągu doby przejeżdża 19 tys. pojazdów, zwłaszcza że kilometr od ratusza biegną drogi krajowe 25 i 12. Obwodnica poprawiłaby także jakość powietrza, teraz lokującego Kalisz na niechlubnej liście najbardziej zanieczyszczonych miast pod względem stężenia pyłów.
Alternatywa dla autostrad
Sapiński zapowiada, że będzie namawiał kolejnych samorządowców do popierania inicjatywy przedłużenia S12 w kierunku zachodnim.