Biznes chce działać w Parku Technologicznym

Lubuski Park Przemysłowo-Technologiczny to wspólne przedsięwzięcie miasta Zielona Góra, lubuskiego samorządu, Uniwersytetu Zielonogórskiego i specjalnej strefy ekonomicznej. Działają w nim już cztery firmy, a kolejne trzy kupiły tereny.

Publikacja: 01.07.2016 12:42

Laboratorium w uniwersyteckim Parku Naukowo-Technologicznym. Fot. Krzysztof Burda

Laboratorium w uniwersyteckim Parku Naukowo-Technologicznym. Fot. Krzysztof Burda

Foto: materiały prasowe

– Nasze największe atuty to ulgi podatkowe, które daje status wolnej strefy (zwolnienia w podatku dochodowym CIT do wysokości nawet 55 proc. poniesionych nakładów inwestycyjnych), ulgi w podatku od nieruchomości uchwalone przez radę Zielonej Góry oraz położenie – blisko granicy z Niemcami i modernizowanej trasy ekspresowej S3 – wylicza Arkadiusz Kowalewski, prezes zarządu Lubuskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego.

Park zaczął działać w 2013 r i jest wspólną inicjatywą władz Zielonej Góry, Województwa Lubuskiego, Uniwersytetu Zielonogórskiego oraz Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Miasto, do którego należy 80 ha, wyłożyło na infrastrukturę park kilkadziesiąt milionów złotych.

Tereny zajmują prawie 168 ha niedaleko wsi Nowy Kisielin i Stary Kisielin, leżących tuż za zachodnią granicą Zielonej Góry. Z tego 123 ha zajmuje Park Przemysłowy, w całości objęty statusem specjalnej strefy ekonomicznej. Pozostałą część zajmuje Park Naukowo-Technologiczny Uniwersytetu Zielonogórskiego. W końcu kwietnia rada Zielonej Góry przyznała parkowi nowe ulgi w podatku od nieruchomości. Firmy zatrudniające od 30 pracowników są zwolnione na 3 lata; od 50 – na 5 lat, a co najmniej 200 – na dekadę.

Prezydent Janusz Kubicki prezentując radzie argumenty na korzyść zwolnienia z podatku od nieruchomości nie miał wątpliwości, że bilans jednoznacznie przemawia na rzecz wprowadzenia ulgi. Według wyliczeń ratusza w przypadku inwestora decydującego się na inwestycję na działce o powierzchni ok. 50 tys. mkw. i budowę hali o powierzchni ok. 15 tys. mkw., na samym podatku gruntowym w skali roku oszczędzi on ok. 35 tys. zł, a gdy zainwestuje w nieruchomości, nawet 280 tys. zł.

To co prawda oznacza uszczuplenie wpływów do budżetu miasta o ponad 300 tys. zł, jednak w tym samym czasie przy zatrudnieniu minimum 200 osób wpływy do tegoż budżetu z podatków PIT od nowo utworzonych miejsc pracy wyniosą ok. 650 tys. zł.

– W parku działają już cztery firmy zatrudniające w sumie ponad 600 osób. Trzy kolejne kupiły działki pod nieruchomości. Z uwagi na bliskość granicy z Niemcami, szczególnie interesują się nami inwestorzy z Niemiec – opowiada prezes Kowalewski.

Pierwszą firmą, która w 2013 r. wybudowała w tym parku zakład, była spółka Darstal, zajmująca się obróbką odlewów z żeliwa i stali. W 2015 roku fabrykę otworzyła zielonogórska firma LUG Light Factory produkująca oprawy i systemy oświetleniowe w technologii LED. Z kolei BWK Logistic magazynuje, pakuje i dostarcza towary pod zamówienia klientów; świadczy też usługi call-center. Inwestorem o najkrótszym stażu jest spółka Trans Logistic, związana z internetowym sklepem e-obuwie.

Za bramą czekają już następni. Są to, jak mówi prezes Kowalewski, przede wszystkim niemieckie firmy związane z branżą motoryzacyjną. Już w końcu 2015 r rozpoczęły rekrutację pracowników. Producent materiałów do wykańczania wnętrz samochodów oferował 2200-2500 zł na rękę i przeszkolenie w Niemczech lub Czechach. Chętnie przyjmował osoby po pięćdziesiątce i w pierwszym etapie chce zatrudnić ok. 30 osób a docelowo 250. Z kolei niemiecki producent łóżek i materacy – firma FEY&Co, szukał szwaczek i tapicerów.

Władze Zielonej Góry starają się, by informacje o parku technologicznym dotarły do europejskiego biznesu. Na początku czerwca Zielona Góra wzięła udział w Metropolitan Solutions w Berlinie – największej na świecie konferencji prezentującej inteligentne rozwiązania dla metropolii i dużych miast, na której prezentowała swoje proinnowacyjne i proekologiczne oblicze.

– Nasze największe atuty to ulgi podatkowe, które daje status wolnej strefy (zwolnienia w podatku dochodowym CIT do wysokości nawet 55 proc. poniesionych nakładów inwestycyjnych), ulgi w podatku od nieruchomości uchwalone przez radę Zielonej Góry oraz położenie – blisko granicy z Niemcami i modernizowanej trasy ekspresowej S3 – wylicza Arkadiusz Kowalewski, prezes zarządu Lubuskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego.

Park zaczął działać w 2013 r i jest wspólną inicjatywą władz Zielonej Góry, Województwa Lubuskiego, Uniwersytetu Zielonogórskiego oraz Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Miasto, do którego należy 80 ha, wyłożyło na infrastrukturę park kilkadziesiąt milionów złotych.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej