W wielu regionach nadal nie doszło do wyboru władz

Mimo że od końca kampanii samorządowej minął już ponad miesiąc, to w wielu ważnych miejscach wciąż trwa polityczne przeciąganie liny. Z różnych przyczyn.

Publikacja: 20.05.2024 07:49

Kandydatura Łukasza Kmity na marszałka województwa małopolskiego podzieliła radnych PiS

Kandydatura Łukasza Kmity na marszałka województwa małopolskiego podzieliła radnych PiS

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

Atmosfera wzajemnych oskarżeń, napięcia i rozliczenia wewnętrzne – to klimat po kampanii samorządowej w wielu sejmikach. Sprawa ma po części charakter wewnętrzny – zarówno, gdy chodzi o koalicję rządzącą, jak i PiS. Gdzie w Polsce nadal panuje niepewność co do wyboru władz? I jak spory mogą się rozstrzygnąć? Jak się okazuje, sytuacja dotyczy kilku kluczowych regionów – takich jak Dolny Śląsk czy nawet Mazowsze.

Niepewność na Dolnym Śląsku po wyborach samorządowych

Bardzo złożona sytuacja panuje na Dolnym Śląsku. Po wyborach samorządowych 7 kwietnia sytuacja wydawała się jasna. PiS razem z Bezpartyjnymi Samorządowcami miało stracić władzę, którą sprawowało w regionie od 2018 r. 19 mandatów (łącznie) partii tworzących rząd (KO, Trzecia Droga, Lewica) wydawało się gwarancją przejęcia władzy, sejmik bowiem liczy 36 radnych. KO rekomendowała, by marszałkiem został szef lokalnych struktur partii, poseł Michał Jaros.

Jednak szybko okazało się, że sprawa nie jest wcale taka prosta. Do sejmiku swoich trzech radnych wprowadzili też Bezpartyjni Samorządowcy. Arytmetycznie sprawiło to, że w sejmiku stała się możliwa inna koalicja niż ta, którą tworzą partie koalicji 15 października.

W sprawę zaangażowani są politycy PiS. – Dolny Śląsk potrzebuje stabilnej i skutecznej władzy w sejmiku, w urzędzie marszałkowskim. Udało nam się w 2018 r. taką stworzyć. Dzisiaj wszyscy rozmawiają ze wszystkimi, do 21 maja zostało jeszcze kilka dni, ja bym nie wykluczał żadnych scenariuszy – mówił kilka dni temu Michał Dworczyk, poseł z Dolnego Śląska i jeden z najbardziej wpływowych polityków PiS w regionie.

Czytaj więcej

Wybory władz w regionach. Zaskakująca sytuacja na Dolnym Śląsku, Małopolsce i na Mazowszu

Z informacji, które pod koniec ubiegłego tygodnia podał portal Onet, wynika, że politycy PO oskarżają działaczy PSL (cała Trzecia Droga ma cztery mandaty) o próby podjęcia rozmów dotyczących alternatywnych scenariuszy rozwoju sytuacji. Nasi rozmówcy z Dolnego Śląska potwierdzają, że sytuacja jest cały czas bardzo dynamiczna. Następna sesja sejmiku województwa planowana jest na wtorek 21 maja.

Jednocześnie politycy PSL publicznie zaprzeczają, by jakiekolwiek odwrócenie sojuszy było możliwe. Utrata przez koalicję 15 października – pod jakimkolwiek pozorem – Dolnego Śląska byłaby ciosem na miarę utraty Śląska przez ówczesną opozycję po przejściu na stronę PiS radnego Wojciecha Kałuży w poprzedniej kadencji samorządu. Napięcie będzie zapewne utrzymywało się do ostatnich chwil przed sesją sejmiku.

Po wyborach samorządowych: Co dalej z Mazowszem i Wielkopolską?

W piątek 24 maja ma odbyć się kolejna sesja sejmiku województwa mazowieckiego. Na razie nie udało się wybrać władz, chociaż układ sił po wyborach 7 kwietnia wydawał się oczywisty: chociaż najwięcej mandatów (21) zdobyło PiS, to KO ma 20 mandatów, Trzecia Droga 8, po 1 mandacie zaś Konfederacja i Lewica.

Co tymczasem dzieje się w tle? – Rozmowy koalicyjne. Bez obaw, w końcu dojdziemy do porozumienia w sprawach personalnych i merytorycznych – mówi nasz rozmówca z koalicji rządzącej, znający tamtejszą sytuację.

Politycy PiS w sejmiku przekonują, że impas wynika z tego, że koalicja rządząca nie jest w stanie porozumieć się przede wszystkim w sprawach personalnych. Politycy PiS zapraszają też część oponentów do rozmów, ale nikt obecnie nie jest przekonany, że do potencjalnego odwrócenia sytuacji rzeczywiście mogłoby dojść. Marszałkiem województwa mazowieckiego jest Adam Struzik, który otrzymał w tych wyborach rekordową liczbę 74 tysięcy głosów. Struzik w rozmowie z „Rzeczpospolitą” przeprowadzonej drugiej połowie kwietnia podkreślał, że „czuje się odpowiedzialny za Mazowsze".

Kampania wyborcza przed wyborami samorządowymi była krótka i w niewielkiej mierze dotyczyła spraw samorządu

Nadal nie ma też władz województwa wielkopolskiego. Tam także – zgodnie z nieoficjalnymi informacjami – doszło do tarć, jeśli chodzi o układ personalny. Jak podaje lokalny portal Asta24.pl, Koalicja Obywatelska w województwie ma czekać na wewnętrzne ustalenia Trzeciej Drogi, gdzie jest czterech radnych PSL i trzech radnych Polski 2050. To właśnie wewnętrzna sytuacja Trzeciej Drogi ma być przyczyną całego opóźnienia. Następna próba wyboru władz województwa wielkopolskiego ma nastąpić 20 maja. Podobnie jak w przypadku innych sejmików coraz częściej pojawiają się pytania, jak długo potrwa jeszcze pat oraz – czy i kiedy będą w stanie rozwiązać go władze centralne poszczególnych partii. Już teraz można jednak powiedzieć, że przełożenie koalicji 15 października na poziom sejmikowy okazało się dużo trudniejsze niż pierwotnie zakładano – i to z różnych przyczyn.

Pat w Małopolsce po wyborach samorządowych. Kto stanie na czele sejmiku wojewódzkiego?

Jak już pisaliśmy w „Życiu Regionów”, w województwie małopolskim trwa pat w kwestii kandydatury Łukasza Kmity na marszałka województwa. PiS zdobyło w wyborach 7 kwietnia 21 radnych (na 39) co – jak się wydawało – będzie torowało drogę do utrzymania władzy w tym, bardzo ważnym dla partii Jarosława Kaczyńskiego, województwie. Jednak w pierwszym głosowaniu Kmita uzyskał poparcie tylko 13 z 20 głosujących wtedy radnych PiS. Kolejna sesja planowana jest na 21 maja, a nasi rozmówcy z PiS zastanawiają się, czy w Małopolsce nie dojdzie do podobnego pata jak na Podlasiu – gdzie przejście na stronę koalicji rządzącej dwojga radnych PiS doprowadziło do utraty władzy nad województwem.

W PiS widać już pierwsze konsekwencje konfliktów. Krzysztof Jurgiel został zawieszony w prawach członka partii decyzją Jarosława Kaczyńskiego – to komunikat z ubiegłego czwartku. Jurgiel był wcześniej m.in. ministrem rolnictwa i europosłem.

Kampania wyborcza przed wyborami samorządowymi była krótka i w niewielkiej mierze dotyczyła spraw samorządu. Ale już teraz widać, że nadchodząca kadencja zapowiada się burzliwie. Zwłaszcza w sejmikach, gdzie sytuacja lubi się zmieniać.

Atmosfera wzajemnych oskarżeń, napięcia i rozliczenia wewnętrzne – to klimat po kampanii samorządowej w wielu sejmikach. Sprawa ma po części charakter wewnętrzny – zarówno, gdy chodzi o koalicję rządzącą, jak i PiS. Gdzie w Polsce nadal panuje niepewność co do wyboru władz? I jak spory mogą się rozstrzygnąć? Jak się okazuje, sytuacja dotyczy kilku kluczowych regionów – takich jak Dolny Śląsk czy nawet Mazowsze.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Wielkie porządki po wielkiej wodzie. "Cały czas się odgarniamy"
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Z regionów
Pierwsze zasiłki przyznane, ale na pieniądze na remonty powodzianie zaczekają
Z regionów
Porządki po powodzi. Śmieci tak dużo, że nie ma ich gdzie składować
Z regionów
Jak w polskich miastach można pozbyć się ubrań i tekstyliów?
Z regionów
Koniec dwukadencyjności w samorządach? Temat powraca za sprawą PSL