Jedna z najbardziej kontrowersyjnych inwestycji rządowych ostatnich lat, czyli przekop Mierzei Wiślanej zakładała połączenie Zatoki Gdańskiej z Zalewem Wiślanym. W dalszych etapach – m.in. pogłębienie rzeki Elbląg, dzięki czemu miały się po niej poruszać statki o większym zanurzeniu. Ministerstwo infrastruktury uważa jednak, że pogłębieniem odcinka rzeki prowadzącego bezpośrednio do portu miejskiego w Elblągu powinno zająć się miasto. Resort złożył władzom Elbląga propozycję: dokapitalizowanie miejskiej spółkę, do której należy port kwota maksymalnie 100 mln zł i pogłębienie toru za te pieniądze. W zamian miasto miało oddać większościowy pakiet udziałów w spółce. Władze Elbląga się na to nie zgodziły. W mieście zorganizowano badania opinii mieszkańców. 77 proc. elblążan biorących udział w ankiecie (papierowej i internetowej) oraz 66,2 proc. uczestników sondażu telefonicznego przeprowadzonego przez wynajętą przez miasto firmę badawczą stwierdziło, że port powinien pozostać własnością miasta.
Co się stanie, jeśli tor nie zostanie pogłębiony? Cały przekop – jak to ujął w październiku ubiegłego roku jeden parlamentarzystów – „będzie kończył się w krzakach”. Większe jednostki nie będą mogły bowiem dopłynąć do portu w Elblągu. Czy ten scenariusz jest możliwy? Czy już po ogłoszeniu wyników badań i ankiet prowadzonych wśród mieszkańców władze Elbląga rozmawiały z ministerstwem infrastruktury nt. portu?
Czytaj więcej
Elbląg organizuje badanie opinii mieszkańców ws. przyszłości tamtejszego portu. Stanowi on kluczo...
Prezydent Elbląga: czekamy na odpowiedź ministerstwa infrastruktury
Witold Kozłowski, prezydent Elbląga odpowiada: – 26 maja br., zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, skierowałem list otwarty do Marka Gróbarczyka, sekretarza stanu w ministerstwie infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. gospodarki wodą oraz inwestycji w gospodarce morskiej i wodnej, w którym zadeklarowałem, że jestem otwarty na dalsze rozmowy z przedstawicielami Ministerstwa Infrastruktury w sprawie rozwoju portu morskiego, a w szczególności pogłębienia należącego do Skarbu Państwa toru wodnego na rzece Elbląg – mówi. Dodaje, że jest to warunek konieczny do wykorzystania potencjału i dalszego rozwoju naszego portu, miasta i regionu. – Liczę na konstruktywne, merytoryczne rozmowy, byśmy wszyscy mogli korzystać z wybudowanego kanału przez Mierzeję Wiślaną, o który przez wiele lat zabiegaliśmy. (…) List został również wysłany do wiadomości do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Premiera Mateusza Morawieckiego. Czekamy na odpowiedź – informuje.
Ministerstwo infrastruktury: rozważane są alternatywne rozwiązania
Jakie działania zamierza podjąć ministerstwo infrastruktury w związku ze sprzeciwem Elbląga i jego mieszkańców wobec przekazania Skarbowi Państwa udziałów w spółce zarządzającej tamtejszym portem miejskim? Czy w związku z tą sprawą resort prowadzi jeszcze jakieś rozmowy z władzami Elbląga? Z odpowiedzi, jaki otrzymaliśmy wynika, że resort chce zainwestować w budowę nowej infrastruktury portowej. O doprowadzeniu przekopu do istniejącego już portu nie ma w niej mowy. „Rząd przedstawił właścicielowi Portu Morskiego Elbląg propozycję w zakresie możliwości sfinansowania inwestycji w porcie. Ze względu na brak zainteresowania ze strony właściciela portu w niedługim czasie mają zostać rozpoczęte negocjacje z poszczególnymi właścicielami lub operatorami gruntów w elbląskim porcie. Zaproponowane zostaną im dogodne warunki inwestycji i modernizacji nabrzeży, aby mogli wykorzystywać je do działalności przeładunkowej” – czytamy w odpowiedzi przesłanej nam przez przez Szymona Huptysia, rzecznika prasowego ministerstwa infrastruktury. Pisze on także, że „Aktualnie rozważane są alternatywne rozwiązania w zakresie infrastruktury portowej, które umożliwią maksymalne wykorzystanie zrealizowanej w ramach programu wieloletniego „Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską” infrastruktury dostępowej do portu w Elblągu”. Z drugiej strony zapewnia, że „Ministerstwo Infrastruktury jest otwarte na kontynuowanie rozmów z władzami Elbląga”.