Sportowe brzemię samorządów: Po co miastom deficytowe kluby piłkarskie?

Po co lokalnym włodarzom deficytowe kluby piłkarskie? Bo mieszkańcy kochają swoich lokalnych reprezentantów.

Publikacja: 24.10.2024 15:31

W Zabrzu zaczęły się negocjacje na temat prywatyzacji klubu

W Zabrzu zaczęły się negocjacje na temat prywatyzacji klubu

Foto: PAP/Zbigniew Meissner

Nikt się nie zgłosił, aby kupić akcje wycenianego na 53 mln zł klubu piłkarskiego Śląsk Wrocław, więc miasto zastanawia się, co dalej. Prywatyzować swój klub piłkarski chce też samorząd Zabrza. – To jedno z priorytetowych działań miasta. 27 września zostało wydane zarządzenie prezydenta, będące oficjalnym zaproszeniem do udziału w negocjacjach. Na ten moment jesteśmy w trakcie rozmów z potencjalnymi inwestorami, którzy wyrazili zainteresowanie przejęciem akcji klubu – przekazała Ewa Pawłowska z Urzędu Miejskiego w Zabrzu.

Nikt nie chce kupić Śląska Wrocław

Istniejący od 1946 r. Śląsk Wrocław dwukrotnie zdobył tytuł mistrza Polski (1977, 2012), a czterokrotnie wicemistrza (1978, 1982, 2011, 2024), dwukrotnie też był zdobywcą Pucharu Polski (1976, 1987) i dwa razy Superpucharu Polski (1987, 2012). W tym sezonie nie idzie mu najlepiej. Śląsk do piątku nie wygrał żadnego meczu i zamykał tabelę Ekstraklasy.

Śląsk jest klubem miejskim – do Wrocławia należy zdecydowana większość jego akcji. A utrzymanie klubu kosztuje samorząd sporo. Przez lata WKS był dotowany z budżetu miasta kwotą 13 mln. W ub.r. kwota wzrosła do 17 mln zł, a w tym – do 21 mln zł. Z opublikowanego przez klub sprawozdania finansowego wynikało, że na koniec 2022 r. strata spółki wyniosła 20,62 mln zł, a w ub.r. była o 6,5 mln zł wyższa.

Czytaj więcej

Legia Warszawa znów przegrywa, a terminarz coraz trudniejszy

W sierpniu miasto zdecydowało się sprzedać akcje klubu, na chętnych czekano do 14 października. – Wartość klubu oszacowano na 53 mln zł. Inwestor mógł nabyć nie mniej niż 5 proc., a nie więcej niż 90 proc. akcji spółki. Nie wpłynęła jednak żadna oferta. W związku z tym miasto, po konsultacjach z radnymi, w ciągu dwóch–czterech tygodni przygotuje scenariusz dalszych działań. Będzie się to wiązać ze zmianą wyceny spółki – napisano w komunikacie biura prasowego wrocławskiego ratusza.

Ale nie tylko samorząd Wrocławia jest właścicielem, czy współwłaścicielem, klubu piłkarskiego z Ekstraklasy. Miasto Zabrze posiada 86,14 proc. udziałów w kapitale zakładowym spółki Górnik Zabrze SA, co czyni je głównym akcjonariuszem klubu.

Samorząd Gliwic posiada 66,68 proc. akcji Gliwickiego Klubu Sportowego „PIAST” SA. – Miasto regularnie udziela klubowi dotacji, których wysokość różni się w zależności od roku – mówi Mariusz Kopeć, rzecznik prasowy ratusza.

Ewa Pawłowska z zabrzańskiego ratusza przekazuje, że miasto wspiera klub, wnosząc wkłady pieniężne na podwyższenie kapitału zakładowego, średnio w wysokości 4 mln zł rocznie, oraz spłacając zobowiązania wynikające z objęcia akcji w 2017 r. w wysokości do 3,5 mln zł rocznie. – Klub jest też finansowany z wpływów własnych, takich jak dochody z biletów, umów sponsorskich i transferów – wylicza urzędniczka.

Czytaj więcej

Legia Warszawa znów przegrywa, a terminarz coraz trudniejszy

Samorząd Katowic ma większościowy pakiet akcji GKS Katowice – klubu, który po 19 latach wrócił do Ekstraklasy. A wiosną jego piłkarze przeniosą się na nowy, wart 290 mln zł, stadion.

– Pod koniec października budowa ma zostać zakończona i rozpoczną się odbiory. Przez najbliższe dni układana będzie murawa. Pochodzi ona z najlepszej obecnie dostępnej plantacji – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.

Z kolei Lublin jest akcjonariuszem spółki Motor Lublin SA, która prowadzi klub piłkarski grający obecnie na poziomie najwyższej ligi, czyli Ekstraklasy. – W ostatnich latach, dzięki pozyskaniu inwestora dla klubu, Zbigniewa Jakubasa, miasto z pozycji większościowego akcjonariusza spółki stało się akcjonariuszem mniejszościowym – przekazała Joanna Stryczewska z lubelskiego ratusza.

Obecny udział samorządu w akcjonariacie spółki sięga 14,13 proc. ogółu akcji na skutek środków finansowych przekazywanych przez inwestora, począwszy od 2020 r., przy czym miasto nie sprzedawało posiadanych akcji.

– Motor Lublin SA jest współfinansowany przez miasto na takich samych zasadach jak inne kluby w Lublinie, bez względu na zaangażowanie kapitałowe, poprzez wsparcie udzielane w formie dotacji oraz preferencyjny dostęp do obiektów sportowych. Wysokość udzielonego w ostatnich latach wsparcia w formie dotacji wyniosła odpowiednio 4,35 mln zł w 2024 r., 4,94 mln zł w 2023 r. oraz 4,109 mln zł w 2022 r. – wylicza urzędniczka.

Kluby to też promocja samorządów

Jak przekazał nam Mariusz Kopeć, obecnie trwają analizy, w tym badanie sprawozdania finansowego klubu przez biegłego rewidenta, więc przedstawianie scenariuszy dalszego funkcjonowania klubu nie jest wskazane.

Piłkarski Śląsk Wrocław to nasza perła w koronie

Tomasz Sikora, urzędnik z Wrocławia

– Tworzenie warunków, w tym organizacyjnych, sprzyjających rozwojowi sportu, stanowi zadanie własne jednostek samorządu terytorialnego. W tym celu Gliwice m.in. są akcjonariuszem Gliwickiego Klubu Sportowego „Piast” SA – podkreśla Mariusz Kopeć.

Ewa Pawłowska zapewnia, że klub Górnik Zabrze SA aktywnie zarządza strukturą swoich zobowiązań i stale analizuje sytuację finansową, aby minimalizować ryzyko. – Jednym z kluczowych działań na rzecz poprawy kondycji finansowej jest obecnie proces prywatyzacji spółki. Miasto rozpoczęło negocjacje, które mają na celu znalezienie nowych podmiotów zainteresowanych przejęciem akcji klubu, co pozwoli na pozyskanie dodatkowych środków i zapewni stabilną przyszłość klubu – mówi Pawłowska.

Dodaje, że wspieranie Górnika Zabrze przynosi korzyści nie tylko sportowe, ale też społeczne i promocyjne.

– Piłkarski Śląsk Wrocław to nasza perła w koronie. W ub.r. na dwóch meczach było po 40 tys. kibiców. To był drugi wynik w Polsce. Piłka nożna ma swoich odbiorców, dlatego to dla miasta istotne, aby klub funkcjonował. Teatry czy galerie też nie są dochodowe, a miasto płaci za ich działanie – zauważa Tomasz Sikora z wrocławskiego ratusza. I są ludzie, którzy kochają ten klub.

– Teraz z radnymi miejskimi będziemy szukać sposobu na jego dalszą przyszłość. Może cena była zbyt wygórowana dla ewentualnego nabywcy – zastanawia się Sikora. Miastu zależy przede wszystkim na rozwoju klubu i zapewnieniu mu stabilności finansowej.

Nikt się nie zgłosił, aby kupić akcje wycenianego na 53 mln zł klubu piłkarskiego Śląsk Wrocław, więc miasto zastanawia się, co dalej. Prywatyzować swój klub piłkarski chce też samorząd Zabrza. – To jedno z priorytetowych działań miasta. 27 września zostało wydane zarządzenie prezydenta, będące oficjalnym zaproszeniem do udziału w negocjacjach. Na ten moment jesteśmy w trakcie rozmów z potencjalnymi inwestorami, którzy wyrazili zainteresowanie przejęciem akcji klubu – przekazała Ewa Pawłowska z Urzędu Miejskiego w Zabrzu.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Czy samorządy powinny angażować się w finansowanie sportu?
Cykl Partnerski
Miejskie plany adaptacji do zmian klimatu: co warto wiedzieć?
Sport
Wielkie sportowe inwestycje z kampanii wyborczej zostaną realizowane?
Sport
Na świeżym powietrzu głowa lepiej pracuje
Sport
Zachęcamy Polaków, żeby się ruszali
Sport
Igrzyska Europejskie: strefy kibica nie w każdym mieście. Gdzie powstaną?