W Polsce opracowuje się wiele polityk i strategii, szeroko się je dyskutuje, konsultuje, a później… odkłada na półkę, nie realizuje i zapomina. Zapomina do czasu, gdy faktem posiadania takiej strategii trzeba się wykazać przy okazji występowania o środki publiczne (krajowe lub częściej unijne) lub… gdy wystąpi polityczna potrzeba opracowania nowej strategii.
Jako ciekawy przykład może posłużyć „Narodowy Program Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego”. Cele nie są ani trochę ambitne, a jego realizacja sprowadza się do opracowania nowych koncepcji i wydania publicznych pieniędzy na ekspertów, konferencje, spotkania i narady, a spodziewanych efektów brak.
Rower to urządzenie specyficzne ze względu na masowość i mnogość sposobów jego wykorzystywania jako środka transportu, turystyki, treningu, rekreacji, rehabilitacji etc. Dlatego wymaga kompleksowych i spójnych rozwiązań, zasad i wymogów.
Strategia nie może być koncertem życzeń
Według ECF* to plan, który ustanawia globalną wizję mającą na celu koordynację polityk, celów i działań na rzecz ruchu rowerowego. Krajowa strategia rowerowa konsoliduje wszystkie polityki podejmowane na poziomie krajowym na rzecz ruchu rowerowego, wysyłając w ten sposób sygnał polityczny, że ruch rowerowy ma znaczenie i dlatego powinien być systematycznie wspierany przez władze publiczne, przedsiębiorstwa, środowisko akademickie i organizacje społeczeństwa obywatelskiego. NSR powinna być konkretnym planem, z którego wynikają konkretne programy i projekty strategiczne mające na celu doprowadzenie do osiągnięcia jej zamierzeń. Bez wyznaczonych zadań i przypisania odpowiedzialności za ich realizację otrzymamy kolejny miałki, choć zapewne wzniosły dokument, a jedynymi beneficjentami będą firmy, które zostaną wybrane do obsługi procesu i redakcji końcowego dokumentu.
Obok samej Strategii, bardzo istotny jest sam proces jej opracowania, a także określenie zadań wpisanych w program realizacji i umocowanie osób odpowiedzialnych za wykonanie, monitorowanie i okresowa ewaluacja.