Dziedzinka – leśniczówka i stodoła ze spichlerzem w Puszczy Białowieskiej, niedaleko Białowieży zostaną zabytkami.
Przed laty mieszkała tam profesor Simona Kossak, wybitna popularyzatorka przyrody oraz Lech Wilczek, ceniony fotografik.
– Pomysł objęcia Dziedzinki najwyższą ochroną konserwatorką pojawił się już w ubiegłym roku. Na początku tego roku wszczęłam z urzędu postępowanie administracyjne w sprawie wpisania do rejestru zabytków nieruchomych województwa podlaskiego leśniczówki i stodoły ze spichlerzem w Białowieży – obiektów związanych z Simoną Kossak – mówi prof. Małgorzata Dajnowicz podlaski wojewódzkiej konserwator zabytków.
Konserwatorzy zabytków przeprowadzili kilka oględzin i zebrali materiał dowodowy. Postępowanie w sprawie wpisania leśniczówki wraz ze stodołą jest już na etapie końcowym.
– Prawdopodobnie w przyszłym miesiącu podpiszę decyzję w sprawie wpisania Dziedzinki do rejestru zabytków – mówi prof. Dajnowicz.
Simona z puszczy
Simona Kossak, to wnuczka Wojciecha, córka Jerzego Kossaka była postacią bardzo znaną w Białowieży, gdzie przyjechała z rodzinnej Kossakówki w Krakowie zaraz po studiach biologicznych.