– Dochody własne samorządów spadły, a wydatki na inwestycje istotnie wzrosły w ubiegłym roku. O tyle samo co wzrosły inwestycje skoczyło też prawie ich zadłużenie. I nadal będzie rosło. Nie mają możliwości sfinansowania tych wydatków dochodami i muszą szukać innych form, stąd duże większe zainteresowanie obligacjami – mówi Andrzej Porawski, dyrektor Związku Miast Polskich.
W dużym stopniu wzrost inwestycji wynika z pieniędzy unijnych, których beneficjentami są władze lokalne, a te muszą zapewnić wkład własny, by je realizować. Wyjątkiem są gminy wiejskie, które mogą korzystać z prefinansowania.
W ubiegłym roku miasta, powiaty, gminy i województwa wyemitowały obligacje o wartości ok. 3 mld zł. To aż 258-proc. wzrost w porównaniu z 2008 r. Do tego rekordu, oprócz słabszej kondycji finansowej samorządów przyczyniły się też banki, które w okresie spowolnienia gospodarczego przykręciły kurek z finansowaniem, co – choć w mniejszym stopniu niż firmy – dotknęło także samorządy, oceniane jako wiarygodny partner instytucji finansowych.
Ubiegłoroczną ciekawostką jest to, że pojawiły się emisje, które zostały skierowane do inwestorów, a nie znalazły się jedynie w bilansie banku – organizatora emisji. Dotyczyło to np. emisji Krakowa i Warszawy. Znacząca część ich papierów znalazła nabywców wśród funduszy emerytalnych. Do tego stolica realizuje od ubiegłego roku największy w historii samorządów program na kwotę 4 mld zł. Największa emisja w jego ramach wyniosła 600 mln zł. Emitowała także euroobligacje o wartości 200 mln euro.
[srodtytul]Duże emisje podbijają wartość rynku[/srodtytul]