Zadłużenie szpitali wynosi obecnie 22,4 mld zł – powiedział na sejmowej komisji zdrowia Jerzy Szafranowicz, wiceminister zdrowia, przedstawiając przyczyny, dla których potrzebna jest reforma szpitali. Zaznaczył, że w gorszej sytuacji finansowej są przede wszystkim szpitale powiatowe. Przypomniał, że proste oddłużanie już się nie sprawdza. Do tej pory szpitale były oddłużane trzy razy, przeznaczono na to w sumie prawie 10,5 mld zł. – Jednak zadłużenie odnawiało się – przypomniał wiceminister.
Przedstawiciel resortu zdrowia wymienił inne powody, dla których reforma jest potrzebna: zmiany demograficzne, w tym starzenie się społeczeństwa i coraz mniejsza liczba urodzeń, na które system jest nieprzygotowany. – Potrzebujemy oddziałów geriatrycznych, ZOL-i, hospicjów, oddziałów rehabilitacji dziennej (...). Chcemy dać szansę dyrektorom, by dostosowali swoje szpitale do potrzeb – zaznaczył Jerzy Szafranowicz.
Reforma szpitalnictwa jest kamieniem milowym w Krajowym Planie Odbudowy (KPO). To kolejna przyczyna, dla której jest wprowadzana.
Jaki pomysł na reformę szpitali przedstawił rząd?
Wiceminister podkreślił, że nowe przepisy wprowadzą dobrowolność. Szpitale i nadzorujące je samorządy będą mogły, ale nie musiały przystępować do programu naprawczego. A będzie to mógł zrobić każdy dyrektor szpitala, który wykaże powyżej 1 proc. straty netto za dany rok obrachunkowy. Takich placówek w zeszłym roku było 239. I takiej liczby programów naprawczych spodziewa się resort. Źródłem finansowania instrumentu wsparcia dla szpitali będzie Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK). Bank jest na etapie opracowywania mechanizmu wsparcia dla szpitali, które wprowadzają program naprawczy.
Czytaj więcej
Reforma samorządowych finansów była konieczna, ale nie wszystko udało się naprawić – tak można pr...