Nic nie jest opóźnione. W tej chwili otworzyliśmy oferty w przetargu i trwa sprawdzanie tych ofert pod względem formalnym. To potrwa około miesiąca. Za miesiąc wybierzemy więc wykonawcę i podpiszemy umowę.
Ale wiadukt nie będzie gotowy wraz z faktycznym startem radomskiego lotniska wiosną 2023 roku?
Nie będzie. Natomiast w moim przekonaniu on nie musi być gotowy pierwszego dnia, gdy zacznie funkcjonować lotnisko. Nie takie są założenia. Prognozowany ruch lotniczy na radomskim lotnisku zaczyna się od kilkuset pasażerów, więc ci, którzy dotrą do Radomia koleją, zostaną przez nas bezpiecznie komunikacją miejską dowiezieni na miejsce.
Aquapark, zoo, rynek, a nawet porządna uczelnia przydałyby się w Radomiu, by to miasto się rozwijało właściwie – tak wypowiadali się mieszkańcy w ankiecie na jednym z portali społecznościowych, pytani o to, czego brakuje w ich mieście. Pan też tak uważa?
Oczywiście, że brakuje jeszcze jednej państwowej uczelni. Brakuje też aquaparku.
I jeszcze zoo czy rynku?
Jeśli chodzi o zoo, to taki element w mieście, który stanowi wartość dodaną dla każdego ośrodka. A jeśli chodzi o Miasto Kazimierzowskie, bo w Radomiu nie mówimy o samym Rynku, lecz o całym Mieście Kazimierzowskim, to sukcesywnie od 2015 roku ten obszar rewitalizujemy.
Jednak też trzeba brać pod uwagę, że czas pandemii mocno zastopował aktywność społeczną w obrębie tej dzielnicy. Czekamy więc na lepsze czasy, ale 2024–2025 rok to będzie czas, kiedy Miasto Kazimierzowskie w Radomiu będzie żyło i będzie sercem miasta.
Części mieszkańców brakuje też prawdziwego stadionu przy ul. Struga. Modernizacja obiektu Radomiaka wlecze się od sześciu lat. Wierzy pan, że inwestycja skończy się w tym roku?
Nie. Inwestycja pewnie zakończy się w 2023 roku, ale tak jak już wielokrotnie zapowiadałem, ten stadion przy ul. Struga 63 powstanie.
Pana zdaniem wybory samorządowe powinny odbyć się wiosną 2024, tak jak w czwartek zdecydował Sejm, czy jednak zgodnie z terminem, czyli za rok?
Ja jestem demokratą, samorządowcem i państwowcem. I uważam, że umówiliśmy się poprzez wybory z mieszkańcami na nową pięcioletnią kadencję w 2018 roku. I nic nie stoi na przeszkodzie, by wybory samorządowe odbyły się we wrześniu 2023 roku, a wybory parlamentarne na początku listopada 2023 roku.
Do mnie nie przemawiają argumenty prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że będzie kłopot w rozliczeniu tych wyborów. Chyba jesteśmy już dojrzałą demokracją, ponad 30-letnią, więc chyba struktury naszego państwa są na tyle kompetentne, że nie ma żadnego problemu, aby przeliczyć głosy i rozliczyć te wybory.
A pan powalczy o trzecią kadencję, czy dwie już wystarczą?
Zgodnie z polskim prawem mam możliwość jeszcze jedną kadencję być prezydentem Radomia. I w tej chwili mogę to już powiedzieć: będę się ubiegał o kolejną kadencję.