- Jak duże inwestycje są prowadzone?
- W tej chwili jesteśmy w trakcie budowy portu jachtowego. To jest inwestycja za około osiem mln zł. Jedna z ulic przebudowywana za ok. 2,5 miliona. Jesteśmy w trakcie przetargu na inwestycje odtworzenie przedwojennego parku kuracyjnego. Dostaliśmy na to 5,4 miliona złotych. Czekamy na decyzję o dofinansowaniu kolejnych ulic. Więc inwestycji jest sporo, jak na dochody własne na poziomie 15 mln zł.
- Miasto będzie oszczędzać w tym roku?
- Nie wiem na czy moglibyśmy oszczędzić. Miasto musi być przygotowane na zbliżający się sezon letni, a przecież nie zrezygnujemy z inwestycji, na które dostaliśmy dofinansowanie czy z takich, które są wykonywane ze środków własnych a są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania miasta. Wszyscy musimy mieć świadomość, że dochody własne budżetu muszę poważnie wzrosnąć, bo jak nie, to będziemy musieli zmierzyć się z poważnym problemem.
- W zeszłym roku pan zapowiadał, że żadnych imprez nie będzie.
-W ubiegłym roku z innego powodu nie było imprez dla mieszkańców i turystów. Z powodu pandemii odeszliśmy od imprez typu koncerty na wolnym powietrzu, bo nikt ich nie robił. Chcieliśmy być odpowiedzialnym samorządem i nie ściągać jakiegoś zagrożenia. Mieliśmy za to inne działania promocyjne.
W ubiegłym roku powstał pomnik naturalnej wielkości stadka dzików. Dziki to taki symbol od lat naszego miasta. Dla "mieszczuchów" spotkanie żywego dzika i to w centrum miasta bylo zawsze atrakcją. Pomnik, który powstał stał się niesamowitą atrakcją dla turystów. Ciągle były koleiki do zrobienia sobie z nimi zdjęcia. W porcie jachtowym postawiliśmy ramkę do robienia zdjęć i ławeczkę dla zakochanych stojąca na naszej promenadzie z widokiem na morze i zachód słońca. Mieliśmy działania promocyjne ze stacjami telewizyjnymi na plaży.. Dwa lata temu też nie było koncertów, ale prowadziliśmy akcję promocyjną w mediach społecznościowych i akcję billboardową „Krynica Morska dla medyka”. Nasze billboardy były w kilku województwach, bo podzieliliśmy się Polską z Krynicą Zdrój. To była nasza wspólna akcja. Nie robiliśmy koncertów dla turystów na miejscu, ale poszliśmy w reklamę medialną i social media.
- A podwyżki opłat i podatków i lokalnych dotkną w tym roku mieszkańców?
- Tylko o stopień inflacji, który był planowany na poziomie czterech procent. Gdy uchwała była podejmowana, to wtedy były takie przewidywania. Więc podnieśliśmy o tyle podatki. Oczywiście teraz okazało się na koniec roku inflacja jest wyższa. Wynosi ok. osiem procent.
Podatki podnieśliśmy poniżej jej poziomu.
- Przekop Mierzei Wiślanej zbliża się do końca. Miasto widzi korzyści z tej inwestycji dla siebie?
- Nie wiem, czy będą korzyści akurat dla Krynicy Morskiej. Ja nie przewiduję, żeby z tego powodu był jakiś znaczący wzrost jachtów, które wpłyną na Zalew Wiślany i przypłyną akurat do Krynicy Morskiej. Pełnomorskie jachty, jachty balastowe, które mają zanurzenie 2-2,5 metra na Zalewie Wiślanym musiałby pływać po torach wodnych, tam gdzie jest głębiej. Na samym Zalew średnia głębokość to około dwa metry. A są takie miejsca gdzie jest metr czy 1,5 metra. Więc ten jacht musiałby płynąć przy użyciu sonarów, żeby badać głębokość wody, czy może popłynąć, czy nie.
W latach szkolnych jeździłem na obozy żeglarskie i pamiętam jaką frajdą było to, że można było podpłynąć w każde miejsce do brzegu, żeby sobie posiedzieć i popłynąć dalej.
A tutaj tak naprawdę te jachty pełnomorskie, balastowe o dużym zanurzeniu mogłyby pływać wyłącznie po torach wodnych lub w okolicach gdzie jest głębiej.
Prawdziwy turysta, żeglarz, który pływa, chce mieć kontakt z naturą. Teraz też nie było problemu, żeby wpłynąć na Zalew Wiślany. Jest przekop Wisły, Śluza Gdańska Głowa, most zwodzony w Rybinie na Szkarpawie, czy Drewnicy, nie ma problemu, żeby wpłynąć na Zalew, tylko że to będzie trwało dłużej. Taka droga trwała dzień, czy kilkanaście godzin, teraz prawdopodobnie będzie można szybciej przepłynąć.
Na razie nie wiadomo jak to będzie rozwiązane z otwarciem śluz i mostów. Nie wyobrażam sobie, żeby one były cały czas otwarte. Pewnie będą jakieś konkretne godziny, tak ja na innych mostach zwodzonych. Jeżeli chodzi o przekop to mamy obawy, czy te falochrony wybudowane od strony Zatoki Gdańskiej nie spowodują problemów z utrzymaniem plaży. Mamy nadzieję, że te nasze obawy nie spełnią się i przynajmniej, przekop będzie neutralny jeśli chodzi o nasze plaże.