Grube miliony będzie trzeba wrzucić w wodę

Projekty realizowane na śródlądowych drogach wodnych mają zwiększać atrakcyjność inwestycyjną regionów oraz przyspieszać ich rozwój społeczno-gospodarczy.

Publikacja: 26.12.2021 14:42

Modernizacja Kanału Łuczańskiego to jedna z pięciu inwestycji na szlaku wodnym od Giżycka do Mikołaj

Modernizacja Kanału Łuczańskiego to jedna z pięciu inwestycji na szlaku wodnym od Giżycka do Mikołajek

Foto: Adobestock

Jest szansa na odbudowę zaniedbanej polskiej żeglugi śródlądowej. Przez blisko miesiąc, do 19 stycznia 2022 r. potrwają publiczne konsultacje do projektu Krajowego Programu Żeglugowego. Ma być realizowany do 2030 r. i będzie pierwszym dokumentem planistycznym dla polskiego sektora transportu śródlądowego. Jego celem jest przywrócenie efektywności wodnego transportu poprzez inwestycje na Odrze i Wiśle poprawiające warunki nawigacyjne oraz wspierające rozwój rynku żeglugowego.

– Efektem będzie m.in. wzrost wykorzystania dróg wodnych przez biznes i żeglugę turystyczną – zapowiedziało w ubiegłym tygodniu Ministerstwo Infrastruktury.

Czytaj więcej

Jachtem ze stolicy na Mazury. Wielki remont wodnych szlaków

Według danych resortu jednostkowy koszt transportem wodnym śródlądowym jest prawie 2,7 razy niższy od samochodowego i dwa razy mniejszy od kolejowego. Ale udział żeglugi śródlądowej w transporcie ładunków w Polsce jest marginalny i nie przekracza ok. 0,3 proc. Tymczasem średni udział transportu wodnego śródlądowego w Unii Europejskiej sięga ok. 6 proc., a w Niemczech zbliża się do 9 proc.

Zdaniem wiceministra infrastruktury Marka Gróbarczyka aktywizacja polskich dróg wodnych stałaby się szansą dla regionów położonych wzdłuż ich biegu. – Będzie to istotny czynnik rozwojowy dla przedsiębiorstw skupionych wokół branży, a działania inwestycyjne wpłyną na rozwój społeczno-gospodarczy oraz wzrost atrakcyjności inwestycyjnej regionów – zapowiadał w kwietniu Gróbarczyk w piśmie skierowanym do marszałek Sejmu Elżbiety Witek.

Odra do remontu

Ale już teraz realizowane przedsięwzięcia poprawiają sytuację na szlakach wodnych. Szczególne znaczenie mają projekty na Odrze. W październiku zakończyła się modernizacja jazów na stopniach wodnych Januszkowice, Wróblin i Zwanowice. Dzięki niej zostanie utrzymany stały poziom piętrzenia na rzece, co poprawi warunki żeglugowe i wzmocni bezpieczeństwo przeciwpowodziowe.

Gruntowna przebudowa czeka natomiast stopnie wodne w Krępie, Groszowicach i Dobrzeniu. Celem prac jest poprawa żeglowności na odrzańskiej drodze wodnej przez dostosowanie jej do parametrów III klasy na odcinku długości blisko 20 km. Przebudowany zostanie także stopień wodny w Januszkowicach. Zakończenie prac na wszystkich czterech stopniach planowane jest na IV kwartał 2023 roku.

W połowie tego roku zakończyła się modernizacja wybudowanego w latach 1934–1938 Kanału Gliwickiego, który dostosowano do III klasy drogi wodnej. Ten 40-kilometrowy kanał łączy Odrę z Gliwicami w Górnośląskim Okręgu Przemysłowym. Poprawienie stanu technicznego urządzeń i znajdujących się na kanale obiektów, a także wprowadzenie elektronicznego systemu zarządzania i kontroli pracy śluz zwiększyło jego przepustowość, usprawniło warunki transportu towarów i poprawiło bezpieczeństwo żeglugi.

Czytaj więcej

Polskie rzeki wciąż czekają na barki

W ramach prac m.in. wykonano wrota w komorach śluz, zmodernizowano instalacje zasilania, wybudowano kanały obiegowe i pomosty dla załóg jednostek. Trwające od 2017 r. prace, które nie przerwały żeglugi, były uzgodnione z konserwatorem zabytków dla ocalenia historycznego charakteru wszystkich obiektów. Ostatnimi oddanymi śluzami były Sławięcice i Nowa Wieś. Przeprowadzono już remonty śluz Łabędy, Dzierżno, Rudziniec i Kłodnica.

W sumie koszt dotychczasowej modernizacji śluz Kanału Gliwickiego przekroczył 246 mln zł. Śluzy w Sławęcicach i Nowej Wsi kosztowały blisko 70 mln zł, z czego ponad 59 mln zł stanowiły dotacje unijne z Funduszu Spójności. – W nowej perspektywie rozwój transportu rzecznego jest priorytetowy. Musimy dbać o klimat, a drogi wodne są najbardziej ekologiczne – komentował Jacek Wasik, dyrektor regionalnego przedstawicielstwa Komisji Europejskiej.

Pieniądze do kanałów

Duże inwestycje nakierowane są także na śródlądowe szlaki turystyczne. W sierpniu tego roku zakończył się remont Kanału Grunwaldzkiego łączącego jeziora Tałtowisko i Kotek na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. To jeden z pięciu kanałów na drodze wodnej od Giżycka do Mikołajek modernizowanych przez Wody Polskie. Niespełna półkilometrowy kanał przeszedł kompleksową przebudowę: wybudowano przejścia dla zwierząt, pogłębiono dno kanału do 1,6 m oraz udrożniono wloty. To pierwszy z czterech modernizowanych kanałów na szlaku od Giżycka do Mikołajek (kolejne kanały to: Tałcki, Mioduński i Szymoński), na którym remont został zakończony. Do tego dojdzie jeszcze modernizacja Kanału Łuczańskiego. Łączny koszt remontu pięciu kanałów to ponad 150 milionów złotych, z czego dofinansowanie ze środków UE wynosi 98 mln zł.

Czytaj więcej

Nadchodzi Rok Odry

Jak podkreśla Przemysław Daca, prezes Wód Polskich, infrastruktura hydrotechniczna na Mazurach powstała jeszcze w czasach pruskich. Później przez lata była niedoinwestowana, zaniedbywana, brakowało pieniędzy na to, żeby ją kompleksowo odbudować. – Samorządy z tego rejonu zabiegały o modernizację. Stworzyły stowarzyszenie Mazury 2020, skupiające miejscowości i gminy mazurskie, które wystąpiły z inicjatywą zmienienia oblicza całych Mazur, przy współpracy z warmińsko-mazurskim urzędem marszałkowskim, z udziałem Wód Polskich – mówi Daca.

Realizowane w tym regionie inwestycje warte są 300 mln zł. Mają sprawić, by w niedalekiej perspektywie możliwa była podróż szlakiem wodnym z Warszawy na mazurskie jeziora. Natomiast w najbliższej przyszłości powinny pomóc w odbudowie biznesu turystycznego w regionie, poszkodowanego przez pandemię i lokalne obostrzenia.

Wisła musi czekać

Projekty za 20 mln zł prowadzone są w rejonie wodnym Noteci, gdzie znajdują się unikatowe śluzy na połączeniu wodnym Wisła–Odra oraz Warta–Kanał Bydgoski. Zabytkowe obiekty wymagają dużych nakładów na utrzymanie i modernizację.

Jednak gdy coraz bardziej rozkręcają się inwestycje na Odrze i jeziorach Mazur, pechowym okazuje się strategiczne przedsięwzięcie na Wiśle w Siarzewie.

Planowaną przez rząd budowę stopnia wodnego zatrzymał w sierpniu minister klimatu i środowiska, uchylając decyzję środowiskową. Ucieszyło to ekologów: – Mamy nadzieję, że kończymy z tym szkodliwym pomysłem – komentowała fundacja WWF Polska, według której zapora przekształci Wisłę między Siarzewem a Włocławkiem w zbiornik przepływowy niszcząc obszary Natura 2000. Według Wód Polskich inwestycja jest jednak konieczna i wyczekiwana przez lokalną społeczność, bo region jest zagrożony suszą, a zarazem narażony na powodzie. Kujawsko-pomorski marszałek Piotr Całbecki apelował nawet o wpisanie inwestycji do Krajowego Planu Odbudowy.

Inwestycje
Najlepsze samorządowe inwestycje dwóch dekad Polski w Unii Europejskiej
Inwestycje
Lokalne inwestycje finansowane z funduszy UE. "Nie mamy powodów do kompleksów"
Inwestycje
Wznowiono budowy dróg. Wiemy, w których regionach inwestycje będą największe
Inwestycje
Kraków rewitalizuje forty. Zyskują nowe, czasem zaskakujące funkcje
Inwestycje
Ostre zakręty i korki. Szukają miejsca dla nowej drogi pod Krakowem