Przeciętnie PKB per capita (czyli na każdego mieszkańca) wzrósł w zeszłym roku o ponad 6 proc. Wyższy od tej wartości wzrost gospodarczy był w sześciu województwach: na Mazowszu, Dolnym Śląsku, w woj. lubuskim, łódzkim, pomorskim i wielkopolskim. Najniższy wzrost – o 3 proc. i mniej dotyczy regionów: Podlaskiego, Podkarpackiego i warmińsko-mazurskiego.
Nie są to jeszcze oficjalne dane, tylko tak wynika z porównania regionalnych szacunków PKB za zeszły rok Piotra Soroczyńskiego, głównego ekonomisty Krajowej Izby Gospodarczej, z danymi GUS za 2023 r. „Życie Regionów” jako pierwsze je pokazuje. Dodatkowo z danych GUS za zeszły rok wynika, że to właśnie w regionach, w których tradycyjnie płace są niskie, podwyżki w zeszłym roku były najwyższe. W przemyśle były to Kujawsko-Pomorskie – o 12,7 proc., Podkarpackie – o 13,4 proc. i Świętokrzyskie – 124,9 proc. Także w budownictwie Świętokrzyskie i Podkarpackie były liderami wzrostu płac wspólnie z Lubelskiem. Wynagrodzenia w tych województwach w budownictwie w całym 2024 r. wzrosły o ponad jedną piątą.
– Płace w regionach z niskim zarobkami rosną najszybciej z dwóch przyczyn, obie związane są z płacą minimalną – uważa Piotr Soroczyński. – Po pierwsze, to wzrost takiego wynagrodzenia, który sam w sobie podnosi poziom przeciętnych, a po drugie, ponieważ praca niewykwalifikowana stała się droga, to redukuje się takie miejsca pracy. W takiej sytuacji średnie wynagrodzenie także wzrasta. To doskonale widać w kilku branżach (np. odzieżowej, wyrobów z drewna, słomy i wikliny) – dodaje ekonomista.
Krzysztof Bocian, starszy analityk WiseEuropa, uważa, że to, iż płace mocniej wzrosły z województwach mniej zamożnych, jest to po części efekt „nadrabiania”, ponieważ w okresie najwyższej inflacji lat 2021–2023 największe podwyżki dotyczyły bogatszych regionów. – To może oznaczać, że przedsiębiorstwa z tych regionów – duże i międzynarodowe korporacje – szybciej dostosowywały polityki płacowe do bieżącej sytuacji makroekonomicznej. Tak było w województwie małopolskim z rozwiniętym zapleczem sektora IT, województwie mazowieckim z największą aglomeracją, gdzie siedziby utrzymuje wiele międzynarodowych korporacji, czy w regionach typowo przemysłowych, jak region dolnośląski i śląski, gdzie są zlokalizowane fabryki i zakłady produkcyjne wielu gałęzi przemysłu – motoryzacyjnego, metalowego i branży hutniczej czy producentów sprzętu AGD – mówi ekspert.