Tak wynika z raportu „Stan przeprowadzania kontroli opróżniania zbiorników bezodpływowych i przydomowych oczyszczalni ścieków”, który przedstawił Instytut Edukacji Środowiskowej, przy współpracy z Ideą 3W Banku Gospodarstwa Krajowego oraz Kancelarią Prawną Jędrzej Bujny. Pokazano w nim, w jaki sposób samorządy gminne kontrolują mieszkańców czy regularnie opróżniają zbiorniki bezodpływowe (szamba) oraz przydomowe oczyszczalnie ścieków. Wynika z niego, że gminy mają spore opóźnienie.
Na ankietę, która stała się podstawą analiz i dokumentów, odpowiedziała ok. połowa gmin w Polsce.
Dlaczego gminy mają sprawdzać szamba i oczyszczalnie ścieków w prywatnych domach?
Dwa lata temu zaczęła obowiązywać nowelizacja prawa wodnego. Gminy od tego czasu mają obowiązek prowadzić ewidencję zbiorników bezodpływowych i przydomowych oczyszczalni ścieków na swoim terenie oraz aktualizować ją co roku. Dodatkowo mają tez kontrolować właścicieli posesji położonych na terenach nieskanalizowanych czy i jak często wywożą nieczystości, czy mają podpisaną umowę na ich odbiór z firmą asenizacyjną. Są do tego zobowiązane minimum raz na dwa lata.
Pierwszy cykl kontroli powinien zakończyć się do 9 sierpnia 2024 rok. Samorządom grożą kary finansowe w wysokości do 50 tys. zł, przy czym przepisy nie określają precyzyjnie, czy jest to kara całkowita, czy za każde odnotowane uchybienie – zauważają autorzy opracowania.
Czytaj więcej
Koncentracja ludności wokół kilkunastu największych miast oznacza dla samorządów z tych terenów konieczność ściślejszej współpracy. Celem jest zapewnienie mieszkańcom wysokiej jakości usług publicznych.