Czy pana zdaniem rankingi mają znaczenie dla samorządowców?
Ranking „Rzeczpospolitej” na pewno. Ma istotne znaczenie prestiżowe. Wiem, bo spotykam się z samorządowcami w całym kraju, rozmawiam z przedstawicielami konkretnych gmin, słyszę jak ważny jest dla nich awans w tym zestawieniu. To dla nich powód do dumy i słusznie. Ale też korzystanie z dobrych praktyk, wymiana doświadczeń, analiza kryteriów i chęć dorastania do oczekiwań to także bezpośredni wpływ rankingu. Tak było np. z budżetem partycypacyjnym, który dla mieszkańców jest bardzo ważny i stał się też taki dla samorządowców. To budowanie odpowiedzialnego społeczeństwa obywatelskiego.
Przewodniczący Kapituły prof. Jerzy Buzek / fot. mat.pras.
Na ile to kwestia zobiektywizowanych kryteriów?
Właśnie te kryteria wyróżniają nasz ranking “Rzeczpospolitej”. Mówię nasz, bo sam biorę udział w pracach Kapituły. Przede wszystkim ranking opiera się w pierwszej kolejności na twardych, rzetelnie zebranych i zestawionych ze sobą danych finansowych. Ale także na ankietach, których wiarygodność można sprawdzić. Ranking ma też jasny podział na: miasta na prawach powiatu, gminy wiejskie i miejsko-wiejskie. To ważne, bo każda z tych trzech grup ma własne specyficzne warunki i my je uwzględniamy.