Polskie miasta zrywają kontakty partnerskie z rosyjskim miastami

- Po agresji na Ukrainę wszelka współpraca z Rosją, także ta prowadzona na szczeblu samorządowym nie powinna być kontynuowana. Dlatego podjąłem decyzję o przerwaniu współpracy z rosyjskimi miastami partnerskimi – poinformował w niedzielę Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.

Publikacja: 27.02.2022 16:04

Kaliningrad, Rosja.

Kaliningrad, Rosja.

Foto: Bloomberg

Na podobny krok decydują się inni włodarze, których miasta mają umowy o partnerstwie z rosyjskimi miastami.

W czasie wojny współpraca nie może być kontynuowana

Miastami partnerskimi Białegostoku w Rosji były cztery miasta: Irkuck, Kaliningrad, Psków i Tomsk.

Podczas niedzielnej konferencji prezydent Truskolaski wyjaśnił, że decyzja o przerwaniu współpracy oznacza, że dwie umowy z Pskowem i Kaliningradem, które wygasły nie będą odtworzone, a listy intencyjne z Irkuckiem i Tomskiem zostały jednostronnie przez niego wypowiedziane.

- Chcemy pokazać solidarność z narodem ukraińskim, że nie ma naszej zgody na agresję i że współpraca na żadnym szczeblu z rosyjskimi organizacjami, miastami, także na szczeblu sportowym nie powinna być kontynuowana" – dodał prezydent Truskolaski.

Czytaj więcej

Miasta ruszyły ze wsparciem dla Ukrainy. Sprawdź gdzie pomóc

Robert Krupowicz, burmistrz Goleniowa przerwał współpracę partnerską pomiędzy Goleniowem a Gurjewskiem.

- Mając na uwadze bezprzykładną napaść Federacji Rosyjskiej na niepodległą i suwerenną Ukrainę, podjąłem decyzję o przerwaniu współpracy partnerskiej pomiędzy Goleniowem, a Gurjewskiem – podał burmistrz Krupowicz, w mediach społecznościowych.

W piśmie do starosty obwodu Gurjewsk burmistrz Krupowicz podał, że „w obecnej sytuacji w pełni solidaryzujemy się z narodem ukraińskim i jego walką o zachowanie niepodległości i wolności, a wydarzenia ostatnich godzin zmuszają nas do przerwania współpracy partnerskiej między Goleniowem i Gurjewskiem”.

To w imię solidarności z Ukrainą

Także Łódź także zrywa umowy partnerskie z miastami w Rosji. Radni z Łodzi ogłosili w sobotę, iż na najbliższej sesji zostaną złożone projekty uchwał zrywające relacje z Kaliningradem i Iwanowem, a poparcia dla takiego pomysłu udzieliły wszystkie siły polityczne.

– Łódź zrywa umowy partnerskie z miastami w Rosji: Kaliningradem i Iwanowem. Czynimy to w imię wolności i pokoju, przeciwko wojnie! Nie istnieje wspólnota wartości z putinowską Rosją, która napada na swoich sąsiadów gwałcąc prawo międzynarodowe. Potępiamy Rosję, potępiamy rosyjską władzę, wzywamy naród rosyjski do oporu wobec dyktatora – mówił Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi.

Dodał, że w imię solidarności z atakowaną Ukrainą dalsze utrzymywanie umów partnerskich z miastami rosyjskimi jest niemożliwe, byłoby hipokryzją.

A Monika Malinowska-Olszowy, przewodnicząca Komisji Promocji Miasta i Współpracy Zagranicznej Rady Miejskiej w Łodzi, zapowiedziała, że już na najbliższej komisji wprowadzi punkt, który będzie dotyczył współpracy Łodzi z miastami partnerskimi na Ukrainie, z którymi teraz powinniśmy jeszcze bardziej zacieśniać współpracę.

- Jeżeli zaś chodzi o wypowiedzenie umów partnerskich z miastami rosyjskimi, to jeszcze w latach 90 liczyliśmy na szeroką współpracę gospodarczą, jednak tak się nie stało i te relacje byłyby sztucznie utrzymywane, nie chcemy takich partnerów w Łodzi. Różne działania były wcześniej podejmowane, ale w tej chwili byłoby to absolutnie niezgodne z naszym sumieniem. Taka współpraca nie może istnieć dla naszego miasta – tłumaczyła radna Malinowska-Olszowy.

Czytaj więcej

Darmowe przejazdy dla uchodźców z Ukrainy. MPK, PKP

Również Kraków zamierza zerwać umowy o współpracy z rosyjskimi miastami: Petersburgiem i Moskwą. Projekt uchwały w tej sprawie wpłynął już w piątek do Rady Miasta Krakowa, a będzie głosowany podczas sesji w środę.

- Nie może być zgody na to co dzieje się u naszych przyjaciół w Ukrainie, Jednostronna agresja i decyzja o poświęceniu wielu ludzkich istnień w celu realizacji swoich chorych politycznych celów zasługuje na najwyższe potępienie. Dlatego jako Klub Radnych Platforma - Koalicja Obywatelska Kraków wnosimy o zakończenie jakiejkolwiek współpracy z miastem Moskwą oraz Sankt Petersburgiem. Jest to wyraz solidarności z partnerskimi miastami na Ukrainie – tłumaczył Tomasz Daros, wiceprzewodniczący klubu radnych Platforma - Koalicja Obywatelska, w krakowskiej Radzie Miasta.

Z czasem wygasły porozumienia stolicy

Władze Warszawy w 1993 roku zawarły umowę „o przyjaźni i współpracy między miastem Warszawą i miastem Moskwą”.

Zakres współpracy obejmował m.in. rozwój kontaktów pomiędzy mieszkańcami obu miast, wymianę doświadczeń w zakresie zarządzania i rozwoju obu miast a w szczególności: inwestycji publicznych, infrastruktury technicznej, gospodarki, handlu, ochrony środowiska; rozszerzenie współpracy w dziedzinach: kultury, oświaty, turystyki i sportu, ochrony dziedzictwa kulturowego oraz w zakresie wymiany doświadczeń samorządowych.

A pięć lat później powstał specjalny program współpracy między obiema stolicami na lata 1998-2000. Jego celem było ożywienie kontaktów.

A w 1997 roku Warszawa podpisała porozumienie o współpracy w dziedzinie kultury i sztuki między miastem Sankt Petersburg.

- Mamy podpisane historyczne porozumienia z miastami w Rosji, są one jednak jedynie symboliczne, a współpracy pomiędzy miastami od wielu lat nie ma. Nie ma ani kontaktu na poziomie roboczym, nie są również podejmowane żadne działania i wspólne inicjatywy – mówi Monika Bueth-Lutyk, rzecznik prezydenta stolicy.

Dodaje, że oficjalne stanowisko wyrażane również przez Ambasadę Rosji od wielu lat brzmi, że taka współpraca z Warszawą jest również niemożliwa w związku z antyrosyjskimi działaniami naszego miasta - m.in. usunięcie tzw. Pomnika Czterech Śpiących.

- Podsumowując, porozumienia mają charakter historyczny i nie są poparte żadnymi działaniami i kontaktami roboczymi. Nie mamy kontaktu z władzami tych miast również teraz w czasie konfliktu na Ukrainie – dodaje rzecznik prezydenta Warszawy.

Apel do prezydenta, by pilnie wypowiedział umowę

Dariusz Matecki, szczeciński radny PiS złożył interpelacje do prezydenta miasta dotyczącą zerwania umowy partnerskiej z Murmańskiem.

- W obliczu zbrodniczej napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, pogwałcenia prawa międzynarodowego, mordów na ludności cywilnej, wzywam pana prezydenta Piotra Krzystka do pilnego wypowiedzenia umowy zawartej 8 kwietnia 1993 roku o nawiązaniu dobrosąsiedzkiej i przyjacielskiej współpracy pomiędzy miastami: Murmańskiem w Federacji Rosyjskiej i Szczecinem – napisał radny Matecki.

Dodał, że nie wyobraża sobie dalszej współpracy z państwem, którego symbolem stał się bezwzględny terror na niewinnej, bezbronnej ludności cywilnej. Na razie prezydent Szczecina nie zajął głosu w tej sprawie.

Na podobny krok decydują się inni włodarze, których miasta mają umowy o partnerstwie z rosyjskimi miastami.

W czasie wojny współpraca nie może być kontynuowana

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Materiał partnera
Żabka wspiera lokalną przedsiębiorczość
Biznes
Morski wiatr da drugie życie lokalnym portom
Biznes
Ptasia grypa mocno zaczęła rok, wybito wielkie stada
Materiał partnera
Kontraktacja środków w ramach RPO – Lubuskie 2020 przekroczyła 100 proc.
Biznes
Firmy mniej boją się o przyszłość. Duże różnice pomiędzy regionami