– Ten pomysł jest bardzo dobry. Wystąpiliśmy z propozycją, aby urząd marszałkowski był koordynatorem rozwoju ścieżek rowerowych w lubuskim, co z pewnością uporządkuje ich sieć – uważa Monika Wiśniewska z biura prezydenta Zielonej Góry. A Robert Górski ze Stowarzyszenia Rowerem do Przodu dodaje, że stworzenie strategii budowy dróg dla rowerów w całym województwie to ciekawa inicjatywa, bo do tej pory każda gmina budowała trasy rowerowe samodzielnie, bez porozumienia z sąsiadami.
Ponieważ turystyka rowerowa jest w Polsce coraz popularniejsza, lubuski samorząd postanowił przygotować kompleksową strategię rozwoju tras dla jednośladów, obejmującą całe województwo. – W połowie marca powołaliśmy grupę roboczą, która ma się zająć opracowaniem polityki rowerowej w regionie – mówi Roman Bąk, dyrektor Departamentu Geodezji, Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego w Urzędzie Marszałkowskim. Pierwszy etap to inwentaryzacja istniejącej już infrastruktury. Kolejny to próba wytyczenia ścieżek i turystycznych szlaków rowerowych o charakterze ponadlokalnym w taki sposób, by tworzyły one spójny system. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy zinwentaryzowane zostaną istniejące już trasy, a kiedy powstaną projekty nowych.
Próba stworzenia jednolitej polityki rowerowej dla całego województwa podoba się samorządom. – Od wielu lat o tym rozmawialiśmy. Każdy samorząd na swoją rękę próbuje budować ścieżki rowerowe w swoich gminach. Brakowało do tej pory spójności tych koncepcji i konkretnych działań – zauważa Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli. Podkreśla, że nie chodzi o to, żeby urząd marszałkowski budował ścieżki w całym województwie, ale żeby spiął w całość koncepcje opracowywane przez gminy i powiaty oraz żeby wsparł finansowo kluczowe projekty. – Chodzi o to, żeby np. z jednego krańca województwa bez problemu można było przejechać na drugi. Najtrudniej jest bowiem zrealizować połączenia międzygminne i w tym rola urzędu – zauważa prezydent Tyszkiewicz.
Podkreśla, że w województwie nie wszystkie samorządy mają odpowiednie budżety na realizację takich inwestycji, a często najdłuższe odcinki ścieżek rowerowych przebiegają właśnie przez rozległe obszary niezamożnych gmin wiejskich, które potrzebują szczególnego wsparcia. – Inaczej można zapomnieć o sieciowości ścieżek rowerowych w całym regionie czy województwie – uważa prezydent Nowej Soli.
Także władze Zielonej Góry chwalą pomysł Urzędy Marszałkowskiego. Samo miasto w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych będzie realizować ścieżki rowerowe na swoim terenie. Na ten cel przeznaczy ponad 50 mln zł. Ewa Sadowska-Cieślak, rzecznik ratusza w Gorzowie, przyznaje, że urząd nie zna jeszcze szczegółów związanych z powstaniem planu, ale każda inicjatywa związana z ujednoliceniem systemu dróg rowerowych i szlaków turystycznych w województwie jest dobra i powinna być realizowana. – U nas nie ma braku spójności dróg rowerowych na granicy miasta i sąsiednich gmin – zapewnia. Gorzów wraz z gminą Kłodawa, Santok, Deszczno i Bogdaniec pod koniec 2014 r. opracował koncepcję ich budowy uwzględniającą plany inwestycyjne sąsiadów. – Okazją do połączenia tego systemu będą projekty rowerowe realizowane w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych – mówi rzeczniczka ratusza. W Gorzowie jest ok. 43 km różnego typu dróg rowerowych. W tym roku miasto planuje budowę 2,2 km nowych.