Jeszcze jaśniejszy Gdańsk

Ponad 6 tys. nowych lamp ulicznych stanie w stolicy Pomorza, na ulicach, gdzie do tej pory nie było oświetlenia. Sopot i Gdynia też inwestują.

Publikacja: 12.09.2016 23:00

Poprawa jakości miejskiego oświetlenia ma kosztować władze Gdańska ponad 58 milionów złotych.

Poprawa jakości miejskiego oświetlenia ma kosztować władze Gdańska ponad 58 milionów złotych.

Foto: 123 rf

Będą one ustawiane w 500 punktach do 2025 roku w ramach miejskiego programu „Jaśniejszy Gdańsk”. Pochłonie on ponad 58 mln zł.

Obecnie w mieście jest ok. 25 tys. latarni, z czego połowa należy do miasta, a reszta do jednej ze spółek koncernu energetycznego Energa. Na nowych osiedlach oświetlenia jednak brakuje.

– Na licznych spotkaniach z mieszkańcami jednym z pojawiających się tematów jest brak na niektórych ulicach oświetlenia. Jak wiadomo, światło w wieczornej i nocnej porze oznacza poczucie bezpieczeństwa – tłumaczy Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.

Program w etapach

To właśnie sygnały od mieszkańców sprawiły, że władze Gdańska najpierw przeprowadziły inwentaryzację nieoświetlonych ulic. Powstała lista 508 lokalizacji, gdzie mieszka ok. 54 tysięcy osób. Oświetlenia brakuje na ulicach, ciągach piesze, w tym dojście do obiektów edukacyjnych i użyteczności publicznej oraz przestrzeni rekreacyjnych, w sumie na 185 kilometrach. – Dzieląc je na odcinki trzydziestometrowe, bo co tyle ustawia się lampy, łatwo wyliczyć, że w Gdańsku przybędzie ponad 6 tys. słupów oświetleniowych – wyliczają gdańscy urzędnicy.

Program „Jaśniejszy Gdańsk” będzie realizowany w kilku etapach. W pierwszym – w latach 2016-2017 – oświetlonych zostanie 38 lokalizacji, co ma kosztować 5 mln zł. Drugi etap realizowany w latach 2017-2018 to kolejne 58 lokalizacji i 7 mln zł na inwestycje.

W sumie latach 2016-2018 ma zostać oświetlonych łącznie ok. 36 km ulic i ciągów pieszych. Zakończenie prac w ramach kolejnych etapów nastąpi do 2025 roku i obejmie ponad 400 lokalizacji. – Jeśli w trakcie realizacji programu „Jaśniejszy Gdańsk” pojawią się dodatkowe pieniądze lub koszty, które dziś szacujemy, okażą się niższe, to jest szansa skrócenia czasu realizacji tego przedsięwzięcia – zapewnia prezydent Adamowicz.

Łączny koszt utrzymania nowo wybudowanego oświetlenia, wraz z opłatami za energię to ok. 1,7 mln zł. Władze miasta od lat starają się zmniejszać koszty związane z oświetleniem ulic i ciągów komunikacyjnych wymieniając żarówki na energooszczędne czy modernizując urządzenia oświetleniowe.

Tysiąc punktów świetlnych

Tym tropem idą też inne pomorskie miasta. W Sopocie są 4003 punkty świetlne, w większości oprawy ze źródłem światła sodowym, a nowo wybudowane – ledowe. Są też oprawy światła metalohalogenowe. – Podczas przebudowy czy modernizacji ulic sukcesywnie dokonujemy wymiany oświetlenia na ledowe – mówi Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego ratusza.

Zdradza, że urząd przygotowuje wniosek o dotacje w ramach działania 10.4 redukcja emisji, projekt pn. „Modernizacja oświetlenia ulicznego w Sopocie z zastosowaniem najnowszych technologii”, gdzie maksymalny poziom dofinansowania ze środków EFRR wynosi 85 proc. W Wieloletniej Prognozie Finansowej Sopotu zapisano na ten cel kwotę 10,8 mln zł.

– Projekt realizowany w partnerstwie z Ergo Areną obejmie wymianę oświetlenia zewnętrznego w dwóch etapach. W sumie obejmie około 1000 punktów świetlnych – mówi Magdalena Jachim. Dodaje, że jego celem jest ograniczenie zużycia energii elektrycznej przez systemy oświetlenia zewnętrznego.

Latarnie przy drodze

W Gdyni jest ponad 700 gminnych dróg, a około 50 pozbawionych jest oświetlenia. – Są one głównie w rozbudowujących się dzielnicach, zwłaszcza w Chwarzno – Wiczlino i Dąbrowa, ale dotyczy to również (w mniejszym stopniu) Małego i Wielkiego Kacka, Oksywia, Obłuża – wylicza Sebastian Drausal, rzecznik ratusza w Gdyni.

Zapewnia, że miasto sukcesywnie buduje nowe instalacje, głównie w technologii LED. W Gdyni jest ok. 18,2 tys. latarni, z czego połowa należy do miasta, a reszta do spółki Energa Oświetlenie. – Nasze urządzenia w zdecydowanej większości wyposażone są w energooszczędne oprawy sodowe wyposażone w systemy redukcji mocy i oprawy metalohalogenowe lub też świetlówki liniowe i kompaktowe – wylicza Drausal.

Dodaje, że miasto systematycznie wymienia najstarsze, najbardziej awaryjne i energochłonne instalacje na nowe oprawy.

Będą one ustawiane w 500 punktach do 2025 roku w ramach miejskiego programu „Jaśniejszy Gdańsk”. Pochłonie on ponad 58 mln zł.

Obecnie w mieście jest ok. 25 tys. latarni, z czego połowa należy do miasta, a reszta do jednej ze spółek koncernu energetycznego Energa. Na nowych osiedlach oświetlenia jednak brakuje.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej